Spółdzielnia Mieszkaniowa w Śremie nie chce ustawy śmieciowej

Czy Urząd Miejski w Śremie porozumiał się już ze Spółdzielnią Mieszkaniową w Śremie i czy zostały już zebrane deklaracje od mieszkańców zasobów spółdzielczych i czy place, na których stoją/mają stać kontenery są wyposażone w odpowiednie pojemniki i altanki śmieciowe, co, zdaniem prezesa spółdzielni mieszkaniowej, miała zapewnić Gmina Śrem?

Podpisy pod deklaracjami śmieciowymi były zbierane

Spółdzielcy bojkotowali składanie deklaracji śmieciowych do czego administratorów budynków zobowiązuje prawo. Kiedy zaczęła się akcja zbiórki, spółdzielnia mieszkaniowa zorganizowała podpisywanie deklaracji w swojej siedzibie, żeby spółdzielcom było łatwiej je wypełnić. Przy okazji żadna deklaracja nie wyciekła poza osiedle.

TAKIE STAWKI OPŁAT MAJĄ PŁACIĆ MIESZKAŃCY SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ W ŚREMIE

- Spółdzielnia Mieszkaniowa do dnia dzisiejszego nie złożyła deklaracji zbiorczej, dotyczącej swoich zasobów mieszkaniowych o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi - potwierdziła Dorota Gandecka z Urzędu Miejskiego w Śremie. Co zrobią z nieposłuszną spółdzielnią mieszkaniową urzędnicy?

Co zrobią urzędnicy?

- Wobec powyższego gmina uruchamia procedurę administracyjną w tym zakresie, a dalsze uzgodnienia dotyczące np. pojemników i ich obudowy pozostają odroczone.

Władze spółdzielni od kilku miesięcy trwają przy swoim licząc na rozstrzygnięcie sprawy przed sądem:

Spółdzielnia Mieszkaniowa nadal nie doszła do porozumienia z Urzędem Miejskim w kwestii ustawy śmieciowej i zbierania deklaracji od spółdzielców. Spółdzielnia twierdzi, ze obowiązek złożenia dokumentów należy do wszystkich osób, które posiadają prawo do nieruchomości, natomiast Urząd Miejski uważa, iż to właśnie Spółdzielnia powinna złożyć jedna, wspólna deklarację. W piątek, 21 czerwca Zarząd Spółdzielni
spotkał się burmistrzem Śremu. Postanowiono, że spór mógłby
rozstrzygnąć nawet sąd.