Do aresztu trafił mężczyzna, który w czwartek (15.05) spalał trawę na wałach w Śremie. 59-latek był pijany.
O tym, że ktoś podpala trawę nad Wartą, śremska policja dowiedziała się wieczorem. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zorientowali się, że mężczyzna poszedł w stronę Łęgu. - Policjanci ruszyli w tym kierunku napotykając palące się kępy suchej trawy - informuje nadkom. Ewa Kasińska ze śremskiej komendy.
Mężczyznę wytropiono dopiero w Łęgu. 59-letni śremianin był pijany, miał ponad 1,6 promila. Przyznał się do wypalania trawy i został zabrany do policyjnego aresztu.
Wideo
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!