Pani Iwona od 2014 roku czyli od chwili, gdy biblioteka organizowała swoją siedzibę w nowym miejscu mocno angażowała się w to przedsięwzięcie. Projektowała każde wnętrze, dobierała meble w katalogu i wszelkie inne sprzęty. - Ona tym żyła - mówi dyrektor Jerzy Kondras, który potwierdza, że od marca tego roku jego żona miała w bibliotece jedną czwartą etatu, a od października pół etatu. Kwota wynagrodzenia za pół etatu to 1,8 tys. zł brutto.
- Nie uważam za żadną niestosowność, że zatrudniłem swoją żonę na stanowisku, które tak naprawdę wykonywała już społecznie od 2014 roku. W tej chwili żona zajmuje się, oprócz prac dekoratorskich, również organizowaniem wyjazdów do teatru oraz realizowaniem naszego najnowszego projektu pod nazwą „Przebudowa” - wyjaśnia dyrektor Jerzy Kondras.
Czy dyrektor powinien był zatrudnić swoją żonę? A może postąpił niewłaściwie?
Więcej w najnowszym wydaniu "Tygodnika Śremskiego"
Śrem: dyrektor biblioteki zatrudnił swoją żonę. Nepotyzm?
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?