Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŚREM - Dyrektor szpitala tnie etaty

Michał Czubak
Według pielęgniarek i położnych dyrektor szpitala unikał jasnych deklaracji co do ich dalszego losu
Według pielęgniarek i położnych dyrektor szpitala unikał jasnych deklaracji co do ich dalszego losu fot. Michał Czubak
Łzy, agresja i wymijające odpowiedzi – tak można podsumować trwające ponad godzinę spotkanie Wojciecha Balickiego, szefa śremskiego szpitala, z pracownikami lecznicy. Spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami i bez udziału mediów.

Rozmowa dyrekcji z pracownikami była następstwem posunięć dyrektora, który podczas czwartkowej sesji rady miejskiej zapowiedział, że w lecznicy szykuje się redukcja etatów. Ma to polepszyć fatalną kondycję finansową placówki. Niektórzy pacjenci obawiają się, że ucierpią na tym głównie oni.

Zdaniem osób uczestniczących w spotkaniu z dyrektorem, ten nie potrafił odpowiedzieć na żadne z zadanych przez pracowników pytań.
– Odpowiedzi dyrektora były wymijające – mówi jedna z pielęgniarek. – Na żadne z zadanych pytań nie potrafił odpowiedzieć konkretnie – dodaje.
– Już pożegnaliśmy się z paroma lekarzami, którzy byli zatrudnieni na zasadzie umowy cywilno-prawnej – mówił na sesji Wojciech Balicki. Swoją decyzję szef placówki tłumaczył niższym niż planowano kontraktem z Narodowym Funduszem Zdrowia.

– W momencie zmniejszenia liczby usług w kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia zasoby ludzkie też muszą zostać zmniejszone – stwierdził Wojciech Balicki.

Redukcja zatrudnienia dotknęła już także pielęgniarki.
– Jestem przykładem restrukturyzacji dyrektora Balickiego, otrzymałam wypowiedzenie – mówi pielęgniarka, która chce zachować anonimowość. – Powinni inaczej restrukturyzować ten szpital, a nie ciąć koszty poprzez zwolnienie pracowników – dodaje. To nie jest odosobniony przypadek. Prace straciła również opiekunka, samotnie wychowująca czwórkę dzieci.

– Mam 37 lat i pozostałam bez środków do życia – mówi z łzami w oczach. – Od 2007 roku pracuję w szpitalu, przeszłam specjalistyczne kursy i w poniedziałek otrzymałam wypowiedzenie – żali się.

– Dojdzie do tego, że przy szpitalnym łóżku nie będzie żadnego lekarza, ani pielęgniarki. Cięcia powinny rozpocząć się od zwolnień kierownictwa szpitala, a nie od lekarzy i pielęgniarek, którzy robią najwięcej dobra dla pacjentów – uważa Barbara Filipowska.

Jednak zwolnienia lekarzy i pielęgniarek zatrudnionych na umowach o dzieło czy zlecenie, to dopiero początek redukcji etatów w placówce. Wojciech Balicki zapowiada, że wkrótce przedstawi szczegółowy plan restrukturyzacji szpitala. Ma on się opierać na opracowywanej analizie finansowej lecznicy.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że zwolnień mogą obawiać się przede wszystkim zatrudnieni na oddziale ortopedycznym oraz w przychodniach specjalistycznych. Co ciekawe, mimo że szpital zaczyna zwalniać część personelu, to jednocześnie szuka nowych specjalistów do pracy.

Dotychczas najwięcej zwolnień jest przewidzianych w tzw. personelu niższym. Jednak w szpitalu mówi się, że wkrótce rozpoczną się jeszcze większa czystka lekarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto