W niedzielę, kilkanaście minut po 23, mieszkańcy Śremu mogli podziwiać, trwający kilka minut, pokaz sztucznych ogni. Pokaz fajerwerków był ostatnią z atrakcji, jakie dla śremian przygotowali Urząd Miejski w Śremie oraz Śremski Ośrodek Kultury, organizatorzy tegorocznych Dni Śremu.
Nim doszło do hucznego uwieńczenia obchodów Dni Śremu 2010, mieszkańcy Śremu mogli przez dwa dni korzystać z atrakcji, jakie znalazły się w Parku im. Powstańców Wielkopolskich i innych miejscach, w których odbywały się imprezy towarzyszące.
- Uważam Dni Śremu za otwarte! - tymi słowami Adam Lewandowski, burmistrz Śremu otworzył w sobotę około 19.30 kolejne obchody urodzin miasta. Pomimo nieprzyjaznej deszczowej aury pod sceną zebrało się kilkadziesiąt osób, którym najwyraźniej deszcz nie przeszkadzał. - Bawię się doskonale - mówi Joanna, jedna ze śremianek bawiących się pod sceną. - To co, że pogoda nie dopisała. Jutro będzie lepsza - przekonuje.
- Wierzę, że powtórzy się scenariusz z ubiegłego roku, kiedy w sobotę padał deszcz, a w niedzielę była słoneczna pogoda - mówił na otwarciu Dni Śremu Adam Lewandowski, burmistrz. Jak się okazało, jego słowa się sprawdziły. W niedzielny dzień wyszło słońce i pojawił się lekki, chłodny wiatr, który spowodował, że temperatura nie była tak uciążliwa, jak kilka dni wcześniej.
Niedziela, drugi dzień Dni Śremu, w przeciwieństwie do soboty była bardziej związana z kulturalnymi, a nie sportowymi, atrakcjami, choć i tych nie brakowało.
Podczas trwania festynu miejskiego kwestowano w dwóch celach: przez cały weekend zbierano pieniądze na schronisko dla bezdomnych zwierząt w Gaju. W niedzielę motocykliści z grupy "Motocyklista o wielkim sercu" z Rogalina, wraz z innymi posiadaczami srebrnych rumaków zbierali pieniądze na rehabilitację 3-letniej Wiktorii, która cierpi na dziecięce porażenie mózgowe.
- Akcja cieszyła się sporym zainteresowaniem - mówi Lucyna Własińska, prezes Fundacji Dr Lucy, która zbiera pieniądze na modernizację schroniska w Gaju. - W przyszłym roku zagramy również w Warszawie oraz Krakowie - dodaje.
By pomóc rodzicom dziecka, motocykliści zorganizowali licytację koszulki nr 1 ze zlotu oraz innych fantów, w tym przejażdżki motocyklami. Koszulka została zlicytowana za 1100 zł., a dużą rolę w tej wysokiej cenie t-shirta miał Adam Lewandowski, który w licytacji walczył o koszulkę.
Główną atrakcją Dni Śremu 2010 był występ Budki Suflera, która przyciągnęła kilkutysięczną publikę. Wcześniej śremian zabawiały zespoły Nadmiar oraz Turbo.
- Dla Budki Suflera tutaj przyszliśmy - mówi Karol, który z rodziną pojawił się na bocznej płycie stadionu miejskiego, by przez kilkadziesiąt minut wysłuchać koncertu Krzysztofa Cugowskiego i zespołu.
Budka Suflera zagrała aż dwa bisy - jeden na prośbę publiczności, drugi zaś na prośbę Ewy Kaźmierczak, dyrektor ŚOK-u, która za namową zebranej pod sceną publiki zachęciła zespół do zagrania jeszcze jednego kawałka.
Koszt tegorocznych Dni Śremu zbliżony był do tych z ubiegłego roku i zamknął się w kwocie około 150 tys. zł.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?