W minioną niedzielę, 17 stycznia w Muzeum Śremskim o pracy rysownika opowiadał Artur Ruducha, autor komiksowej oprawy, żartobliwie ujętych legend śremskich wystawionych na rynku oraz na deptaku na Jezioranach.
Podczas spotkania autor cotygodniowych, humorystycznych rysunków komiksowych, zamieszczanych w Tygodniku Śremskim, opowiedział o historii i charakterze komiksu. Zdradził także kilka szczegółów z własnego warsztatu pracy.
Na oczach zebranych powstał krótki komiks, w którym autor obiecał własnoręczny i unikatowy autograf w książkach swojego autorstwa, wydanych przez Urząd Miejski w Śremie, a które były wręczane przybyłym przy wejściu.
Dobry komiks to nie tylko obrazki, starające się zatrzymać najbardziej charakterystyczny ruch, który w najbardziej wyrazisty sposób ma opowiedzieć daną historię. To także słowo, twórczość wynikająca ze spostrzegawczości i poddaniu analizie zastanego świata.
Jednym z lepszych, światowych komiksów jest "Skin", który wyszedł pod koniec lat 80-tych w Londynie, w Polsce w 1992 roku. Autorami są Peter Miligan, Brendan McCarthy i Carl Swain. Jest to historia niepełnosprawnego nastolatka, skinheada, ofiary branych przez matkę podczas ciąży, leków przeciwbólowych w latach 70-tych. Autorzy poruszali kwestię budzącej się u młodego człowieka - seksualności. Potrzeby, których nie jest w stanie zaspokoić, ze względu na swoje upośledzenie. Komiks chce także uwydatnić łapczywość i zakłamanie wielkich firm farmaceutycznych. Ofiarami tego leku padło wiele dzieci. Do Polski lek nie dotarł ze względu na żelazną kurtynę, która otaczała wówczas kraje bloku socjalistycznego.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?