Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śrem: plebiscyt na ulicę z klimatem. Prezentacja ulicy Chłapowskiego [GALERIA]

Monika Dudziak-Kociałkowska
Rozmiary najludniejszej ulicy miasta liczy się w hektarach, mieszkańców w tysiącach. Czy XXIwiek będzie należał do imienniczki słynnego hrabiego?

Jest jedną z najdłuższych ulic w Śremie. Mieszka na niej największa liczba mieszkańców – 3 784 osoby. Niezależnie od dnia i jego pory, tętni życiem. Dla wielu śremian jest centrum Jezioran, niektórzy twierdzą nawet, że jest najbardziej liczącą się ulicą miasta. Jej budowa ściśle wiąże się z budową Odlewni Żeliwa w Śremie (1964 r.). Powstanie Odlewni wymusiło obowiązek budowy nowych mieszkań. Zadanie to wzięła na siebie Spółdzielnia Mieszkaniowa. Dziesięć lat później przy Zawadzkiego 12 (taką nazwę nosiła wówczas ul. Chłapowskiego, która ówczesną nazwę zyskała w 1990 r.) oddano pierwszy blok z „wielkiej płyty”. W latach ’80 przy Chłapowskiego odbywało się wiele imprez kulturalnych organizowanych przez Klub „Relax”, m.in. festyny wakacyjne dla dzieci. Przy „Relaxie” działał także Klub „Esperanto”, Koło Filatelistyczne i Koło Poezji Esperanckiej.
Pani Danuta doskonale pamięta czasy rozkwitu Osiedla HCP, które z biegiem czasu mieszkańcy, z racji bliskiego sąsiedztwa Jeziora Grzymisławskiego, nazwali Jezioranami.

Do rozbudowującego się Śremu w latach 60- i 70-tych ubiegłego wieku zaczęły ściągać tłumy pracowników szukających zarobku w budowanej Odlewni Żeliwa „Śrem”. „Stare” miasto nie było w stanie wchłonąć takiej ilości ludzi. Z myślą o nich powstały pierwsze bloki z wielkiej płyty. Stawiano je w polu. Tam, gdzie dziś wyrósł pasaż Stary Targ pracowały pługi... Ówczesna władza budując największą ulicę poświęciła ją działaczowi - Aleksandrowi Zawadzkiemu, generałowi i politykowi, idealistycznemu komuniście. Jego nazwisko zniknęło z bloków po demokratycznych przemianach w Polsce.http://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Zawadzki_%28polityk%29

- Bloki wyrastały, jak grzyby po deszczu. Do Śremu za pracą w Odlewni przyjeżdżali ludzie z daleka. Ja sama mieszkałam pod Poznaniem. Mąż nie miał pracy i udało mu się załapać do Odlewni. Dzisiejsze czasy a tamte, to w ogóle nie ma porównania. Wtedy kilka samochodów tu stało, a teraz niektórzy po dwa, trzy auta mają. Na pewno było spokojniej, ale nie było tak ładnie, jak dziś. Wtedy cieszyliśmy się na mieszkanie w bloku, ale na starość człowiek wolałby zamienić je na jednorodzinny domek, ale co zrobić – rozkłada bezradnie ręce.

Zadowolona z miejsca zamieszkania jest pani Sylwia, którą spotykam na spacerze z 2-letnią córką Mileną. W jednym z bloków mieszka od dziesięciu lat, a w ulicy Chłapowskiego najbardziej ceni to, że w jej obrębie zlokalizowane są najważniejsze punkty.
- Nasz blok nie mieści się akurat przy samej ulicy, jest nieco dalej, dlatego ruch i hałas nam nie przeszkadza. Oceniam ją przez pryzmat mojego dziecka, więc najważniejsze jest dla mnie to, że są tu bezpieczne place zabaw, blisko jest do sklepów i parku. Pochwalić trzeba też porządek. Często na tej ulicy spacerujemy i robimy zakupy w sklepach, które tu są – mówi.
Choć mieszkańcy czują się bardzo związani ze swoją ulicą, niezbyt wielu potrafi powiedzieć, kim był jej patron.
- Dokładnie nie pamiętam, kim był Chłapowski. Kojarzy mi się z powstaniem listopadowym i wielkopolskim, ale nic więcej sobie na jego temat nie przypominam. Sama ulica najbardziej kojarzy mi się z początkiem Jezioran. Cenię ją za to, że jest w centrum miasta. Bardzo lubię tu przychodzić i robić zakupy. Przyjemnie tu – opowiada pani Joanna podczas przechadzki z bliskimi.

PLEBISCYT Tygodnika Śremskiego i srem.naszemiasto.pl, w którym proponujemy naszym Czytelnikom wybranie „Ulicy z klimatem” spośród 15. wybranych przez nas zakątków miasta. To ulice, które pamiętają początki miasta lub całkiem nowe, nawet wciąż się budujące, jednak mające naszym zdaniem w sobie to „coś”. Jeśli również tak uważacie - głosujcie.https://srem.naszemiasto.pl/srem-plebiscyt-tygodnika-sremskiego-i-portalu-srem/ar/c8-1618331#a2d07a9aa11a2745,1,3,5

Więcej na temat patrona ulicy wie Andrzej Chrabąszcz z „Foto-Studia” przy Chłapowskiego 31.
- Był hrabią, mieszkał w Jaszkowie. Na pewno był pionierem rolnictwa i sadzenia drzew w naszym rejonie. To główna ulica na Jezioranach. To z pewnością działa na korzyść w prowadzeniu tutaj interesu. Sąsiedztwo banku, apteki i spółdzielni mieszkaniowej zwiększa częstotliwość przychodzących do nas ludzi – mówi.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dezydery_Ch%C5%82apowski

Sporo pytanych przeze mnie osób podkreślało, że atrybutem najbardziej zaludnionej ulicy w Śremie jest jej nowoczesność. Chwalili ją nie tylko za zlokalizowanie przy niej dużej ilości punktów handlowo-usługowych, ale także za niedawno powstały deptak.
- W końcu mamy gdzie posiedzieć. Po lekcjach albo w weekendy, jak jest pogoda, przychodzimy tu ze znajomymi. Można posiedzieć i pogadać albo pojeździć na deskorolce. Jestem młody i nie myślę jeszcze o tym, czy chciałabym tu mieszkać jak dorosnę, ale teraz na pewno nie chciałbym się nigdzie przeprowadzić. O Chłapowskim mieliśmy coś w szkole, ale średnio pamiętam – zdradza 17-letni Filip. Zapominalskim przypominamy, że Dezydery Chłapowski (1788-1879) urodził się w Turwi w okolicach Kościana. Był generałem, działaczem gospodarczym i kulturalnym oraz prekursorem pracy organicznej. Brał udział w kampanii napoleońskiej w latach 1807-13. Uczestniczył w Powstaniu listopadowym i wielkopolskim. Jego grób znajduje się w Rąbiniu (powiat kościański) obok miejscowego kościoła.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto