Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śrem: spod ich rąk wychodziły tysiące rogali. Zajadaliśmy się nimi wszyscy świętując 11 listopada

Katarzyna Baksalary
Katarzyna Baksalary
11 listopada, czyli Święto Niepodległości w Śremie od kilku lat świętujemy także rogalami, które przygotowują uczniowie Zespołu Szkół Politechnicznych w Śremie. W tym roku szumnych obchodów niestety nie będzie, ale my przypominamy, że ze szkolnej kuchni przy ul. Popiełuszki wychodziło nawet trzy tysiące rogali.

Rogale na 11 listopada z ZSP Śrem

Od kilku lat uczniowie Zespołu Szkół Politechnicznych w Śremie, kształcący się w zawodzie kucharz przygotowują dla mieszkańców rogale, które są słodkim akcentem obchodów Święta Niepodległości. Spod rąk przyszłych kucharzy każdego roku wychodziło około trzech tysięcy rogali.

W tym roku niestety obchody Święta Niepodległości nie będą tak huczne jak zwykle. Powodem jak łatwo się domyślić jest koronawirus i ograniczenia, które obecnie obwiązują w związku z sytuacją epidemiczną.

Nie zapominamy jednak o rogalach i przypominamy, jak powstawały w ubiegłych latach.

Kto z was próbował w środę rogali upieczonych przez uczniów ZSP w Śremie?

Rogale Świętomarcińskie, czyli tradycja z Poznania i okolic

Dlaczego 11 listopada w wielu Wielkopolskich miastach królują rogale? Wszystko przez świętego Marcina i jego imieniny, które przypadają właśnie na ten dzień.

Tradycja samych rogali wywodzi się z czasów pogańskich, kiedy to jesienią składało się ofiarę z wołów. W zastępstwie zwierzęcia ofiarowano ciasto przypominające wole rogi. Z czasem pogańską tradycję przejął kościół.

Dodać trzeba, że po przejęciu pogańskiego zwyczaju przez kościół przyjęło się, że kształt rogala nawiązywał do podkowy, którą zgubił koń św. Marcina

A skąd wzięły się Rogale Świętomarcińskie? Ta tradycja według legendy narodziła się w 1891 roku. Wówczas, 11 listopada, proboszcz parafii św. Marcina miał przekonywać wiernych, aby ci wzorem patrona parafii byli dobrze i ofiarni.

Wezwanie proboszcza do ofiarności trafiło do cukiernika Józefa Menzlera i w efekcie końcowym cukiernik wraz ze swoim szefem wskrzesili dawną tradycję i tak powstały wypieki w kształcie rogali.

Rogale upieczone przez cukiernię, w której pracował Menzler bogatsi kupowali, a biedni otrzymywali za darmo.

Tradycja wypieków przetrwała do dziś i w dniu 11 listopada w Poznaniu oraz okolicach królują rogale.

Nie każdy rogal, jest Świętomarciński

Trzeba jednak zaznaczyć, że nie każdy rogal sprzedawany przed 11 listopada, jest Świętomarcińskim. Aby dana cukiernia mogła swoje wyroby nazywać „Rogalami Świętomarcińskimi”, musi uzyskać specjalny certyfikat przyznawany przez Kapitułę Poznańskiego Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego. Powstała ona z inicjatywy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu, Izby Rzemieślniczej i Urzędu Miasta Poznania.

W tym roku certyfikat dający prawo do wytwarzania Rogala Świętomarcińskiego uzyskało 89 cukierni i piekarni.

Co wyróżnia Rogale Świętomarcińskie od pozostałych?

Według cukierników jest to ciasto oraz wyjątkowe nadzienie składające się m.in. z białego maku, cukru, okruchów, rodzynki, orzechy i aromatu migdałowego.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto