Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śrem: trener Pawlak poprowadzi Wartę Śrem

PW
Wartę Śrem poprowadzi trener Pawlak, Araszkiewicz zajmie się wyszukiwaniem młodych talentów.
Wartę Śrem poprowadzi trener Pawlak, Araszkiewicz zajmie się wyszukiwaniem młodych talentów.
Selekcjoner Jarosław Araszkiewicz i trener Krzysztof Pawlak w Warcie Śrem.

Zgodnie z zapowiedziami wiceprezesa KS Warta Śrem 04.01 miała odbyć się konferencja prasowa z udziałem Jarosława Araszkiewicza.

Zamiast spotkania Dominik Sworowski ogłosił zaskakujący komunikat, który brzmi:

W dniu 4 stycznia Zarząd Autonomicznej Sekcji Piłki Nożnej Śremskiego Klubu Sportowego Warta podjął decyzję o powołaniu na stanowisko I –go trenera drużyny seniorów Warty Śrem trenera Krzysztofa Pawlaka. Zarząd informuje również, że pierwszy trening pod wodzą nowego trenera odbędzie się 13.01. o godzinie 18.00 w Parku Miejskim. Po treningu zostanie zorganizowana konferencja prasowa dla kibiców i śremskich mediów.

– Pawlak jest bardziej doświadczony – oświadcza Dominik Sworowski. – Poza tym otarł się o reprezentację w roli trenera. Potrzebny nam autorytet, który pomoże rozwinąć skrzydła naszym seniorom – dodaje.

Krzysztof Pawlak był asystentem trenera kadry narodowej Antoniego Piechniczka w latach 1996 do 1997. Wiceprezes KS Warta Dominik Sworowski nie chciał zdradzić szczegółów warunków umowy, jednak udało się wydobyć dość istotny niuans kontraktu.

Choć nie ujawnia do końca kwoty, na jaką Pawlak przystał to udało się wyciągnąć przybliżoną cyfrę. Nowy trener warciarzy będzie otrzymywał około 2.000 złotych miesięcznie.

W świecie piłkarskim nie jest to oszałamiająca stawka, lecz jak na KS Warta dość sporo.

Co z Jarosławem Araszkiewiczem? Jarosław Araszkiewicz ostatecznie w KS Warta Śrem został odpowiedzialny między innymi za wyszukiwanie talentów.

Krzysztof Pawlak w roli trenera odniósł jeden spektakularny sukces, kiedy w 1997 został tymczasowym trenerem kadry. Polskę poprowadził w jednym meczu.

14 czerwca 1997 z w eliminacjach Mistrzostw Świata we Francji w 1998 roku, jego podopieczni zwyciężyli z Gruzją 4:1. Tym samym stał się pierwszym (i dotychczas jedynym) niepokonanym trenerem kadry narodowej. Lepiej wiodło mu się, jako zawodnikowi grającemu w barwach Lecha Poznań. Związany z Kolejorzem na pozycji obrońcy rozegrał 232 mecze i trafił 15 razy do siatki. Z poznańskim klubem zdobył 3 razy Puchar Polski (1982, 1984 i 1988), również był 2 razy z rzędu mistrzem Polski (1983 i 1984). W 1988 roku przeniósł się do Belgii, gdzie występował w KSC Lokeren. W 1988 ponownie zmienił barwy, zaczął grać w barwach szwedzkiego Trelleborgs FF, w którym grał do 1992. W tym samym roku powrócił do Polski, gdzie ponownie ubrał trykot Warty Poznań. W 1994 zakończył piłkarską karierę. Jako trener klubowy nie odnosił spektakularnych sukcesów, choć w sezonie 2000/2001 Polonię Środa Wielkopolska wprowadził na 3 miejsce w IV lidze a w następnym na 1 i drużyna awansowała do III ligii. Z Kanią Gostyń, którą prowadził (od 24 kolejki) w sezonie 2005/2006, zajął 1 miejsce III lidze i awansował do II ligii. W drugiej lidze już się tak Pawlakowi nie wiodło. Trenując Wartę Poznań w latach 1993/1994 i Sokoła Pniewy w sezonie 1994/1995 z drużynami plasował się w dolnej strefie tabeli. W 1995 roku znów poprowadził Wartę Poznań zajął 18 miejsce, po czym Warta spadła z Ekstraklasy. Wielokrotnie powoływany na stanowisko selekcjonera i z niego dowoływany nie odnosił oszałamiających rezultatów.

Kariera trenera Pawlaka

Okazuje się, że nie jest regułą, iż klasowy, utytułowany zawodnik stanie się super trenerem. Tezę tę potwierdził w przeszłości Zbigniew Boniek, który należy do grona stu najlepszych piłkarzy w historii światowej piłki nożnej, na mistrzostwach świata w Hiszpanii zajmuje 3 miejsce z drużyną. Autorytet w świecie piłkarskim nie poradził sobie w roli selekcjonera reprezentacji Polski (2002 rok).

Czy nazwisko wystarczy, żeby odnosić sukcesy w dyscyplinie, gdzie wiele czynników wpływa na sukces? Żeby sięgać po laury potrzebna jest praca u podstaw. Treningi całej drużyny a nie jak to miało miejsce w przeszłości kilku zawodników, którzy zdążyli wrócić z pracy.

Z pewnością drużynie potrzebny jest młody duch i młode ciało. KS Warta ducha już pozyskała. Co zatem z ciałem? Czy Jarosławowi Araszkiewiczowi uda się wyłowić talenty na miarę sukcesów, jakie głodzą Śremski klub? Czy Krzysztofowi Pawlakowi tym razem powiedzie się lepiej niż z na przykład Arką Nowa Sól, gdzie po 4 kolejce w sezonie 2010/2011 został zwolniony, by w 2011 roku wrócić i skończyć sezon z drużyną na 7 miescu? Z pewnością na tak postawione pytania dziś nie można udzielić dopowiedzi. Przyniesie ją czas i runda wiosenna, choć jak zapowiadają działacze będzie to okres, aby utrzymać pozycję w tabeli, przeprowadzić zmiany stylu gry a nawet przetasowań personalnych w drużynie. Kolejny raz w szeregach warciarzy powało ciepłym optymizmem. Przypomnijmy, że KS Warta po rundzie jesiennej zajmuje 7 miejsce. Z pewnością będziemy śledzić poczynania drużyny pod wodzą nowego trenera i sztabu szkoleniowego. Miejmy nadzieję, że nowy garnitur nie będzie jedynie ozdobą klubu głodnego sukcesów, czego należy życzyć.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto