Śremscy strażacy już kilkakrotnie wyjeżdżali do gaszenia pożarów traw

Wypalanie traw jest zmorą strażaków. W okresie wczesnej wiosny liczba bojowych wyjazdów do gaszenia pożarów jest większa, niż w innych okresach roku. Odpowiada za to wypalanie traw, które szybko może wymknąć się spod kontroli.

Tylko w minionym tygodniu śremscy strażacy do gaszenia traw wyjeżdżali kilka razy, w niedzielę dwukrotnie. Przeważnie nie udaje się odnaleźć sprawcy zaprószenia ognia.

- Traw nie powinno się wypalać – przekonuje Sławomir Drozd, komendant śremskiej straży pożarnej. – Jest to poważne zagrożenie dla środowiska i ludzi je zamieszkujących. Na skutek wypalania traw cierpi też flora i fauna – dodaje.

Strażacy przestrzegają, że wypalanie traw jest nielegalne i traktowane jest jako przestępstwo za które grozi kara aresztu albo grzywny. Niestety sprawcę bardzo rzadko udaje się ująć. Warto nadmienić, że wypalanie traw może doprowadzić do poważnych nieszczęść, w których mogą ucierpieć ludzie oraz mienie od nich należące.