Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk Kobiet Śrem. Tomasz Wojna: Trudno mi sobie wyobrazić, że młode dziewczyny chcą "aborcji na życzenie"

Bartosz Klimczuk
Tomasz Wojna: Trudno mi sobie wyobrazić, że młode dziewczyny chcą "aborcji na życzenie"
Tomasz Wojna: Trudno mi sobie wyobrazić, że młode dziewczyny chcą "aborcji na życzenie" Bartosz Klimczuk
Strajk Kobiet Śrem. Tomasz Wojna, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w gminie Śrem, przyznaje otwarcie, że jako wierzący i praktykujący katolik opowiada się "za życiem". Jednocześnie uważa, że każdy obywatel ma prawo do szacunku i wolności swoich przekonań. "Nie twórzmy wojny polsko-polskiej" - przekonuje.

Strajk Kobiet Śrem. Tomasz Wojna: Trudno mi sobie wyobrazić, że młode dziewczyny chcą "aborcji na życzenie"

Tomasz Wojna, podobnie jak większość miejskich radnych, nie obserwował z bliska niedawnych śremskich marszy protestacyjnych. Oglądał jednak internetowe relacje i na ich podstawie czerpał wiadomości o tym, jak wyglądała lokalna odsłona Strajku Kobiet. Jakie jest jego ogólne zdanie na temat tego, co nie tak dawno temu działo się na ulicach wielu polskich miast?

W państwie demokratycznym każdy ma prawo do protestu i nie należy dopatrywać się w tym niczego złego, że jakaś grupa społeczna wychodzi na ulicę i manifestuje swoje niezadowolenie. Pierwsze dni protestów były dla mnie w pełni zrozumiałe – środowiska kobiet wyszły na ulice pokazując swoją dezaprobatę wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Kolejne dni niestety pokazały, że naturalny protest zaczął nabierać politycznych barw i przerodził się w atak na partie rządzącą, a nawet na kościoły i symbole narodowe – mówił Tomasz Wojna.

Dzieci musiały wysłuchiwać wulgarnych haseł

Ostatnia śremska demonstracja przechodziła przez sporą część osiedla Jeziorany. Szef klubu radnych PiS w gminie bardzo dobrze słyszał, jakie hasła były tam wykrzykiwane.

W Śremie na żywo nie miałem okazji obserwować tych protestów. Słyszałem jednak, będąc w domu, co wykrzykiwał tłum podczas ostatniego marszu. Byłem zniesmaczony słysząc tyle wulgarnych haseł w przestrzeni publicznej. Przecież słyszały to również dzieci – wspominał radny PiS.

Dla Tomasza Wojny było to tym bardziej oburzające, że niecenzuralne słownictwo nie uszło uwadze jego dziewięcioletniej córce.

Na ulicy nie da się wypracować niczego dobrego

Nasz rozmówca jest zdania, że radykalizacja protestów wcale manifestującym się nie przysłużyła. Wzburzenie środowiska kobiet konkretnym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego przerodziło się według Tomasza Wojny w agresywny ruch antyrządowy, w którym demonstrowali ludzie o różnym zapatrywaniu na ostateczny cel ich protestu.

Można nie lubić PiSu i mieć inne poglądy polityczne. To jest normalne, bo nie ma partii doskonałych. Większość Polaków w ostatnich wyborach dokonała wyboru Zjednoczonej Prawicy. Takie są zasady demokracji. Każdy uczestnicząc w wyborach ma prawo wyboru zgodnego w własnymi przekonaniami. Władzy nie wybiera się na ulicy, dlatego nie można przejść obojętnie wobec narastającej agresji, wulgaryzacji języka i głoszonych postulatów. Należy zadać sobie pytanie: Czy w takiej atmosferze, podczas ulicznych zgromadzeń, można wypracować coś dobrego? Myślę, że nie. Protestujmy, kiedy mamy taką potrzebę, ale róbmy to w sposób cywilizowany. Nie atakujmy i obrażajmy się wzajemnie, tylko próbujmy szukać porozumienia i rozwiązań, które będą społecznie akceptowalne i zgodne z obowiązującym prawem – przekonywał Tomasz Wojna.

Jako katolik, jestem za cywilizacją życia

W trakcie rozmowy postanowiliśmy zapytać radnego PiS, jakie jest jego osobiste zdanie na temat aborcji. Czy był za dotychczas obowiązującym kompromisem? Czy może jednak za zaostrzeniem przepisów? W odpowiedzi usłyszeliśmy m.in., że nasz rozmówca w tej kwestii od lat nie zmienia poglądów: jest "za życiem", jednak uważa, że w pewnych bardzo rzadkich i skrajnych przypadkach można próbować znaleźć usprawiedliwienie dla przerwania ciąży.

Osobiście jako katolik jestem za cywilizacją życia. Życie ludzkie jest wartością największą. Nie oznacza to jednak, że można piętnować tych, którzy myślą inaczej. Każdy obywatel w naszym kraju ma prawo do szacunku i wolności swoich przekonań. Budujmy naszą przyszłość na dialogu z poszanowaniem narodowych i ponadczasowych wartości. Bądźmy dobrym przykładem dla młodego pokolenia. Święty Jan Paweł II ostrzegał nas, że demokracja bez wartości łatwo zamienia się w jawny bądź ukryty totalitaryzm. – przyznał Tomasz Wojna.

Jarosław Kaczyński słusznie zareagował

W momencie, gdy kończył się najbardziej liczny śremski marsz protestacyjny, prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński zaapelował do swoich sympatyków, aby bronili kościołów przed demonstrującymi. Nasz rozmówca nie uważa, że te słowa zostały zbyt pochopnie wypowiedziane. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że na szczęście podczas śremskich protestów nie dochodziło do zakłócania mszy, czy aktów wandalizmu na budynkach sakralnych.

Apel prezesa Jarosława Kaczyńskiego, aby bronić naszych świątyń był moim zdaniem adekwatną reakcją na wcześniejszą akcję środowisk liberalno-lewicowych, podczas której dochodziło do zakłócania mszy i niszczenia obiektów sakralnych. Jestem jednak zdecydowanym przeciwnikiem tego, abyśmy eskalowali konflikt. Nie twórzmy wojny polsko-polskiej – tłumaczył Tomasz Wojna.

Nastoletnie dziewczyny i "aborcja na życzenie"

Szef klubu radnych PiS jest z wykształcenia nauczycielem. Jak z jego pedagogicznego punktu widzenia wyglądały te protesty, w których brali udział głównie młodzi ludzie?

Większość młodych osób biorących udział w tych protestach ma jeszcze bardzo małe doświadczenie, jeśli chodzi o życie społeczne i polityczne. Zapewne dołączyli spontanicznie do protestu, bo ktoś im powiedział, że rząd chce im odebrać wolność. Młodość rządzi się swoimi prawami i niestety nie zawsze są to działania przemyślane. Trudno mi sobie wyobrazić, że nastoletnie dziewczyny naprawdę życzą sobie „aborcji na życzenie” - skwitował Tomasz Wojna.

Strajk Kobiet w Śremie. Protest przy ul. Kilińskiego nie tak...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto