Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy ze Śremu i okolic pomagają również zwierzętom. W ubiegłym roku ruszyli im na ratunek siedem razy

Katarzyna Baksalary
Katarzyna Baksalary
ilustracyjne/arch. red.
Strażacy ze Śremu i okolic pomagają również zwierzętom. Bogu na chwałę, ludziom na ratunek, tak brzmi motto przyświecające strażakom. Pomagają oni jednak nie tylko ludziom ratując ich zdrowie, życie i majątek, ale pomagają również zwierzętom. W ubiegłym roku strażacy ze Śremu i okolicy siedem razy ruszali na pomoc psiakom, kotom i innym stworzeniom.

Strażacy ze Śremu i okolic pomagali również zwierzętom w minionym roku

Jak wynika z informacji przekazanych przez śremską komendę Państwowej Straży Pożarnej w Śremie w minionym roku strażacy z tej jednostki oraz z jednostek OSP siedem razy wyjeżdżali do wezwań związanych wyłącznie z pomocą zwierzętom. Wśród nich pomocy potrzebowały psy, koty, koń oraz bóbr.

Koń w stawie, pies w rzece

Pierwsze zdarzenia związane ze zwierzętami w 2021 roku miały miejsce w styczniu. Wówczas dyżurny odebrał wezwanie do pomocy z Mechlina oraz Śremu. W pierwszym przypadku chodziło o konia, który miał wpaść do stawu razem i potrzebował pomocy, aby się z niego wydostać. Zanim strażacy pojawili się na miejscu, konia udało się jednak wydostać z wody i po tej mokrej przygodzie dochodził do siebie w stajni. Zdarzenie miało miejsce 19 stycznia.

Kolejny przypadek ze stycznia, o którym wspominaliśmy, dotyczył psa, który znajdował się w Warcie i nie mógł wydostać się na brzeg. Początkowo wysłane na miejsce zastępy strażaków wypatrywały potrzebującego pomocy psa z ul. Nadbrzeżnej, które biegnie wzdłuż lewego brzegu Warty. Niestety nie zauważono zwierzęcia. W związku z tym postanowiono o spuszczeniu łodzi na wysokości mariny rzecznej oraz wysłaniu jednego z samochodów do Jaszkowa. Po długim czasie poszukiwania udało się wyłowić wycieńczonego czworonoga i przekazać go osobom ze schroniska w Gaju, które się nim zajęły. Niestety ta interwencja strażaków nie zakończyła się dobrze. Mimo pomocy nie udało się ocalić życia psiaka.

Kocie problemy rozwiązane przez strażaków

W marcu i kwietniu strażacy dwukrotnie pomagali kotom. Obie interwencje dotyczyły zwierzaków, które wdrapały się na drzewo i miały problemy z powrotem na ziemie do swoich właścicieli. Sytuacje miały miejsce w Psarskiem i Górce. W obu przypadkach koty mogły liczyć na strażaków, którzy zdjęli je z wysokości i uratowali z opresji. Jak się jednak okazuje, koty potrafią utknąć nie tylko na drzewie. W lipcu strażacy pomagali zwierzęciu, które utknęło pod maską samochodu osobowego. Sytuacja miała miejsce w Śremie.

Bóbr, który utknął w studni

Bóbr to zwierzę, które nie często jest ratowane przez strażaków. Tym razem jednak właśnie ten gryzoń potrzebował strażackiej pomocy. Jak wynika z informacji przekazanych nam przez śremską komendę, w czerwcu w Lucinach zwierzę wpadło do studni i nie miało szans się z niej wydostać. Osoby, które zauważyły nieszczęsnego bobra wezwały pomoc, a ta na miejsce dotarła czerwonym strażackim samochodem.

Szamba są niebezpieczne i dla ludzi i dla zwierząt

Ostatnie zdarzenie w minionym roku związanym z ratowaniem zwierząt przez strażaków miało miejsce w listopadzie. Wówczas do szamba, na szczęście prawie pustego, wpadł niewielki pies. Jak przekazują strażacy miał on około 10 kilogramów. Oczywiście ruszyli mu na pomoc.

Wszystkie te przykłady pokazują, że strażacy to ludzie niemal niezastąpieni. Pomagają ludziom, ratują ich życie, zdrowie, majątek. Pomagają również zwierzętom. Są zawsze tam, gdzie ktoś jest w potrzebie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto