Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szlachetna Paczka Śrem. Podsumowano weekend cudów. Wolontariusze dostarczyli paczki za ponad 60 tys. zł!

Bartosz Klimczuk
Szlachetna Paczka Śrem. Wczorajszego wieczora śremska ekipa Szlachetnej Paczki podsumowała tegoroczną akcję. Wolontariusze z powiatu śremskiego przekazali paczki o łącznej wartości ponad 60 tys. zł, które zostały przygotowane przez prawie 500 darczyńców. Podczas niedawnego weekendu cudów wsparcie w postaci m.in. sprzętu AGD, węgla czy łóżek rehabilitacyjnych trafiło łącznie do 16 rodzin.

Szlachetna Paczka Śrem. Podsumowano weekend cudów

Tegoroczna edycja Szlachetnej Paczki była z pewnością wyjątkowa. Przez pandemię koronawirusa nie odbyły się praktycznie żadne zloty wolontariuszy, czy akcje promocyjne. Zaangażowani w jej działalność musieli dodatkowo na bieżąco kontrolować swój stan zdrowia, szczególnie przed odwiedzeniem rodzin zgłoszonych do przedsięwzięcia. Pewnym modyfikacjom uległ również sam finał akcji, o czym opowiada nam Joanna Rozmiarek, liderka śremskiej Szlachetnej Paczki.

Nasi pomocnicy, którzy pomagają zawieść i przenieść paczki do rodzin, w zeszłym roku mogli zobaczyć, jak pakunek jest otwierany i jak rodzina się cieszy z otrzymanego prezentu. W tym roku było to niestety niemożliwe - tłumaczy Joanna Rozmiarek.

To była trudna edycja

Ten rok jeśli chodzi o trudności nie dotyczył jednak tylko kwestii związanych z reżimem sanitarnym. Jak wspomina śremska liderka Szlachetnej Paczki, cała edycja nie należała do najłatwiejszych.

Na zorganizowanie finału nie dostajemy z centrali żadnych pieniędzy, ponieważ w w zamyśle ma być on tak skonstruowany, że w jego stworzenie powinna zaangażować się cała lokalna społeczność. A kwestii do ogarnięcia jest dosyć sporo - trzeba załatwić między innymi jakieś miejsce pod magazyn oraz zorganizować jedzenie i napoje dla wolontariuszy, którzy przez cały weekend cudów są praktycznie na nogach - wylicza Joanna Rozmiarek.

Jak mówi liderka śremskiej Szlachetnej Paczki, podczas zeszłej edycji lokalny sztab otrzymał wsparcie niemalże z każdej strony. W tym roku nie było już jednak tak różowo.

W tym roku był olbrzymi problem ze znalezieniem miejsca pod magazyn. Wstawialiśmy również kilka razy na naszych stronach informacje, że bylibyśmy bardzo wdzięczni za przekazanie nam na przykład żywności, niestety odzew był niemalże zerowy. Dopiero jak zaznaczmy osobiście dopytywać, to chociażby restauracje angażują się w pomoc - wspomina Joanna Rozmiarek.

Piękny dom o niczym nie świadczy

Szlachetną Paczkę zdecydowanie warto wspierać, ponieważ oferuje tzw. "mądrą pomoc". Materialne wsparcie ma za zadanie przede wszystkim pozwolić rodzinie stanąć na nogach i umożliwić skoncentrowanie swoich wysiłków na zwalczaniu poszczególnych problemów. Niektórzy niestety oczekują od Szlachetnej Paczki pomocy nie tylko samemu nie robiąc nic, aby swoją sytuację zmienić, ale jeszcze starają się oszukać wolontariuszy jeśli chodzi o swój prawdziwy status materialny. Dlatego też każda zgłoszona rodzina jest przez centrale weryfikowana. Jak bardzo jest to istotny proces niech świadczy fakt, iż w tym roku w powiecie śremskim zgłoszono około 30 rodzin, z czego ostatecznie została zakwalifikowana do pomocy miej więcej połowa.

Jeżeli widzimy, że członkiem rodziny jest na przykład pełnoletni i zdrowy chłopak, który nie ma pracy i tej pracy nie chce podjąć, to już można wnioskować, że dana rodzina pomocy ze strony Szlachetnej Paczki nie otrzyma - tłumaczy Joanna Rozmiarek.

Liderka śremskiej Szlachetnej Paczki zaznacza, że wolontariusze zbierając wywiad powinni zwracać uwagę na wiele istotnych aspektów.

Z zewnątrz możemy widzieć, że rodzina ma bardzo piękny dom, jednak gdy wchodzimy do środka to widzimy, że ich sytuacja materialna się znacznie pogorszyła i teraz ledwie wiążą koniec z końcem. Na takie aspekty wolontariusz powinien być bardzo wrażliwy - mówi Joanna Rozmiarek.

Co ciekawe, nadmiar empatii nie jest cechą, którą powinien charakteryzować się wolontariusz Szlachetnej Paczki. Oczywiście wrażliwość na ludzką krzywdę jest istotna, ale bardziej pożądanymi cechami jest chociażby zdolność do zwracania uwagi na niuanse, czy analityczne podejście do informacji udzielanych przez rodziny. Nie trudno się dziwić, że gdy centrala zakończy etap weryfikacji, niektóre rodziny burzą się, że pomoc nie zostanie im przydzielona, a przecież "należy im się".

Dziewczyny i kobiety dają radę!

Obecnie wolontariuszami śremskiej Szlachetnej Paczki są same dziewczyny i kobiety. Pomocnikami zdarzają się chłopacy, ale oni, jak wynika ze słów Joanny Rozmiarek, najpewniej ze względu na olbrzymią ilość biurokracji i pracy papierkowej, niekoniecznie chcą się w pełni zaangażować.

Bardzo jednak mnie cieszy, że mamy w grupie osoby w wieku od dwudziestu do prawie pięćdziesięciu lat. Im większy jest rozstrzał wiekowy i doświadczenie życiowe poszczególnych osób, tym bogatsza jest załoga - kwituje Joanna Rozmiarek.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto