Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzeci dzień strajku w Solarisie. Na razie nie doszło do rozmów z zarządem. "Ludzie są zdenerwowani"

Emilia Bromber
Emilia Bromber
Protestujący, którzy zarabiają średnio 3000 zł netto, domagają się 800 zł brutto podwyżki.
Protestujący, którzy zarabiają średnio 3000 zł netto, domagają się 800 zł brutto podwyżki. Fot. Michał Jurek
Trwa trzeci dzień strajku generalnego w Solarisie. Do protestu przyłączyły się wszystkie oddziały w Wielkopolsce, a poparcie dla strajku wyraziły komitety Solidarności z Wielkopolski i innych miast. Protestujący, którzy zarabiają średnio 3000 zł netto, domagają się 800 zł brutto podwyżki.

Strajk w Solarisie: dzień trzeci

- Na chwilę obecną nie dostaliśmy żadnej informacji o spotkaniu od zarządu. Wiemy, że przyjechał prezes - relacjonuje Albert Wojtczak, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność w Solaris Bus & Coach.

od 16 lat

Jak udało nam się dowiedzieć, do spotkania na razie nie dojdzie.

- W chwili obecnej stanowisko pracodawcy się nie zmienia. Podtrzymuje decyzję o przyznanych 14 stycznia podwyżkach - poinformował Mateusz Figaszewski, rzecznik prasowy Solaris Bus & Coach.

Jak mówi Albert Wojtczak, pracownicy, którzy wracają do pracy po urlopach lub po zwolnieniach lekarskich, przyłączają się do strajku. - Tak więc strajk się powiększa we wszystkich lokalizacjach.

- Ludzie są zdenerwowani, że nastąpiła dysproporcja jeżeli chodzi o rozbieżności w wynagrodzeniach. Każdy pracownik wykonuje taką samą pracę, każdy z nas buduje ten autobus. Dlaczego mamy mieć podziały w wynagrodzeniach? - mówi Wojtczak.

Tymczasem do Solidarności w Solarisie listy poparcia wysłały inne międzyzakładowe komisje Solidarności - łącznie dotarło ich 44.

Przypomnijmy, że pracownicy domagają się 800 zł brutto podwyżki dla wszystkich. Ich zarobki wynoszą średnio 4000 zł brutto, czyli ok. 3000 zł na rękę. Spółka 14 stycznia przyznała pracownikom podwyżki w wysokości 5 proc. wynagrodzenia (min. 270 zł brutto). Związkowcy się na to nie zgodzili, bo ich ostatnim postulatem - po zejściu z 800 i 600 zł brutto - było 400 zł brutto dla wszystkich.

Czytaj więcej o strajku:

Strajkuje większość pracowników

W Bolechowie stanęło 80 proc. produkcji. Pracownicy hali, którzy podjęli pracę, to pracownicy zagraniczni, zatrudnieni przez agencje tymczasowe, którzy muszą pracować oraz osoby posiadające umowy na czas określony. W Środzie Wielkopolskiej i w Kijewie do strajku przyłączyli się wszyscy pracownicy. Strajkują również w w oddziałach Solarisa w Murowanej Goślinie, gdzie znajduje się serwis, w magazynie w Swarzędzu Jasinie oraz w Poznaniu przy ul. Wieruszowskiej, gdzie powstają ostatnie zakontraktowane tramwaje.

Związkowcy informują, że produkcja stanęła, ponieważ nie można ukończyć autobusów, gdy na poszczególnych etapach powstawania nie zostaną wykonane dane czynności.

Do sytuacji odniósł się rzecznik prasowy, który poinformował, że w pierwszym dniu strajku wyprodukowano 4 z 8 zaplanowanych autobusów. - Nie jest więc prawdą, że procesy produkcyjne zostały zatrzymane - mówił rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Trzeci dzień strajku w Solarisie. Na razie nie doszło do rozmów z zarządem. "Ludzie są zdenerwowani" - Głos Wielkopolski

Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto