Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Książu Wielkopolskim derbowe emocje do samego końca [ZDJĘCIA]

Krzysztof Ratajczak
Kibice, którzy w sobotnie popołudnie pierwszego września zdecydowali się przyjść na stadion w Książu Wielkopolskim, pomimo nie do końca sprzyjającej pogody, mieli okazję zobaczyć wszystko to, co w meczu derbowym jest obowiązkowe!

W tym meczu działo się dużo, a na pierwsze emocje nie trzeba było długo czekać, gdyż już w drugiej minucie meczu, wychodzący na czystą pozycję piłkarz Pogoni, został sfaulowany w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na wapno.

Bezbłędnie wykonana jedenastka i gospodarze bardzo szybko obejmują prowadzenie. Piłkarze pogoni nie zamierzali poprzestać na jednobramkowym prowadzeniu i od razu po wznowieniu gry przez gości, szybko ruszyli na rywali, chcąc jak podwyższyć korzystny rezultat i już w pierwszym kwadransie rozstrzygnąć derby na swoją korzyść.

Po zawodnikach Zawiszy widać było, że szybko stracony gol mocno pokrzyżował im założenia na ten mecz i zdezorganizował ich poczynania na boisku, wprowadzając nerwowość, przez co notowali sporo strat piłki w środku pola.

Zawodnicy Pogoni spotkania praktycznie cały czas próbowali po przejęciu piłki szybko przerzucać ją na połowę rywali, często prostopadłymi podaniami, które uruchamiały zawodników grających na skrzydłach, którzy albo starali się dogrywać piłkę w pole karne lub sami bezpośrednio schodzili do środka pola.

Goście dopiero po około kwadransie zaczęli stwarzać pierwsze sytuacje, głównie rozgrywając futbolówkę w środku boiska. To, co zawodnicy z Dolska realizowali doskonale, to łapanie rywali na spalonym, a z czasem obrońcy dolszczan bezbłędnie wyprzedzali napastników Pogoń, skutecznie pozbawiając ich piłki.

Zawisza zagroził kilkakrotnie Pogoni, po stałych fragmentach gry, ale bramki nie zdołał zdobyć. Sztuka ta natomiast drugi raz udała się gospodarzom, którzy tuż przed gwizdkiem na przerwę zdołali podwyższyć na 2:0, po kapitalnym podaniu do K. Galusika, który mocnym strzałem z ostrego konta pokonał po raz drugi bramkarza Zawiszy.

Początek drugiej połowy to ponowne ataki gospodarzy i już na samym początku zmarnowana "setka"
Z każdą minutą Zawisza zaczyna coraz bardziej zagrażać rywalom, stwarzając kolejne groźne akcje, zmieniając sposób gry na dłuższe podania, które przenoszą piłkę pod pole Pogoni. Jak to w derbach pojawiają się pierwsze pretensje wobec decyzji sędziego, o nie podyktowanie karnego dla Zawiszy.

Kilkanaście minut później goście mają szansę zdobycia kontaktowej bramki właśnie z jedenastki i okazji nie marnują. Od tego momentu robi się jeszcze większe widowisko, gdyż goście czują, że mogą z Książa wywieźć przynajmniej punkt.

Kolejne minuty meczu to dużo szybkiej gry i regularna wymiana akcji, cios za cios jednak żadna ze stron nie wykorzystuje swoich okazji. Pogoń nie jest w stanie dobić rywala. Zawiszy natomiast brakuje wykończenia pod bramką.

Rezultat spotkania nie ulega już zmianie i w pierwszych w tym sezonie lokalnych derbach Pogoń Książ Wielkopolski wygrywa z Zawiszą Dolsk 2:1

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto