Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Śremie: materiał, którego nie powinno tam być powodem opóźnienia

BK
W Śremie: materiał, którego nie powinno tam być powodem opóźnienia
W Śremie: materiał, którego nie powinno tam być powodem opóźnienia fot. arch. srem.naszemiasto.pl/Śremski Sport
W poprzednim numerze „Tygodnika Śremskiego” pisaliśmy o radnym Marku Basaju, który podczas poprzedniej sesji Rady Miasta zaapelował do burmistrza Śremu o wzajemny szacunek. Apel dotyczył między innymi sprawy remontu basenu , a konkretniej przesunięciu terminu kiedy będzie on oddany do użytku. Marek Basaj sugerował, że Adam Lewandowski był świadomy poślizgu w wykonywaniu inwestycji, o którym jednak nie poinformował radnych. Burmistrz postanowił się odnieść do tego zarzutu.

Prawdziwy powód

Jako podstawową przyczynę opóźnienia, Adam Lewandowski podał odkrycie pod kafelkami małego basenu Suporexu [rodzaj gazobetonu, stosowanego w budownictwie]. Według opinii specjalistów, którą podzielił się burmistrz Śremu, taki materiał absolutnie nie powinien być traktowany jako budulec tego typu obiektów. Wspomniał także, że zespół remontujący basen pokazał Adamowi Lewandowskiemy w jaki sposób Suporex reaguje w kontaktach z wodą. Jak się okazało, materiał ten w znaczący sposób absorbuje ciecz z jaką wchodzi w bliski kontakt.

Burmistrz przekazał radnym, że zastosowanie Suporexu było wynikiem błędów i zaniechań ze strony poprzedniej ekipy remontującej basen w 1998 roku. Odpowiedzialność z pewnością także spada na ówczesny nadzór budowlany, który dopuścił ten materiał do użycia.

Bez konsekwencji

Sporą konsternację wywołała to informacja wśród zebranych radnych. Adam Sędłak po chwili zapytał, istnieje możliwość napiętnowania odpowiedzialnych za niedopatrzenia z 1998 roku. Burmistrz Śremu odpowiedział na piśmie parę dni po sesji Rady Miasta. Czytamy w niej, że gmina nie może w żaden sposób napiętnować odpowiedzialnych za zaniechania, ze względu na przedawnienie sprawy. Trudno orzec, czy w nadzorze budowlanym nadal pracują osoby, które dopuściły Suporex jako budulec remontowanego basenu. Trzeba mieć jednak na względzie, że od tamtego czasu minęło około dziewiętnaście lat.

Suporex był wszędzie

Daniel Cicharski, prezes spółki Śremski Sport odpowiedzialnej za remont basenu mówił, że problem był znacznie większy. - Nie tylko pod kafelkami małego basenu znaleziono Suporex. Mnóstwo tego materiału znajdowało się także pod dużym basenem - powiedział. Wspominał także, że to nie jest jedyny powodów opóźnienia oddania do użytku śremskiego basenu. Zwrócił także uwagę na fatalny stan stropu znajdującego się nad wodną zjeżdżalnią. Zapewnił także, że wszystkie błędy i zaniechania są w tym momencie w całości naprawiane.

Można mieć nadzieję, że poprzednia ekipa remontująca basen, nie dopuściła się także innych uchybień.

W Śremie: materiał, którego nie powinno tam być powodem opóźnienia

11 pytań do Piotra Reissa:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto