Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Śremie: strażnik więzienny to ciężki zawód. O jego kulisach opowiedział Dariusz Kuderski [FOTO]

BK
W Śremie: strażnik więzienny to ciężki zawód. O jego kulisach opowiedział Dariusz Kuderski
W Śremie: strażnik więzienny to ciężki zawód. O jego kulisach opowiedział Dariusz Kuderski fot. arch. prywatne
Porucznik Dariusz Kuderski pracujący na co dzień w Areszcie Śledczym w Śremie przez Prezydenta RP został odznaczony medalem za długoletnią służbę. Na warszawskich obchodach pojawiła się także trzech kolejnych śremskich strażników więziennych. Dwóch funkcjonariuszy wchodziło w skład kompanii honorowej reprezentującej Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Poznaniu, a jeden należał do kompanii honorowej Służby Więziennej. "Tygodnik Śremski" zapytał uhonorowanego medalem jak to się stało, że został strażnikiem

To, że Dariusz Kurderski został strażnikiem więziennym sam nazywa wielkim przypadkiem. Zaczęło się od namowy w rodzinie. - Początkowo jeden z członków mojej rodziny namawiał mnie na podjęcie tego zawodu - mówił śremski strażnik Dariusz Kuderski . - Wtedy jednak byłem jeszcze przed służbą wojskową i nie myślałem o tym - kontynuował śremianin z wyboru.

Koleje losu nie pozwoliły jednak zapomnieć Dariuszowi Kuderskiemu o służbie więziennej. - Po wojsku nie udało mi się znaleźć zatrudnienia na kolei, gdzie pracowałem wcześniej - opowiada nasz rozmówca. - Znalazłem więc zatrudnienie w ZUS, jednak tam właśnie często przewijała się przez moją głowę myśl, aby spróbować swoich sił w więziennictwie - opowiadał strażnik. Nie namyślając się zbyt długo, poszedł na rozmowę do naczelnika [obecnie ta funkcja została zastąpiona przez dyrektorów - przypis red.] aresztu, którzy przedstawił ogólne warunki pracy.

- Zacząłem ją od służby w wieżyczce strażniczej, tak jak większość nowych - opowiadał śremianin. - Do moich zadań wtedy należało obserwowanie terenu jednostki, wydawanie poleceń osobom wkraczającym na rejon posterunku i informowanie o wszystkim dowódcy zmiany - wyliczał Dariusz Kuderski.

Przy pierwszym zderzeniu ze służbą, trzeba przyswoić sobie pewne elementy nierozerwalnie związane z pracą strażnika więziennego. Rozmówca „Tygodnika Śremskiego” opowiadał, że musiał przyzwyczaić się na początku do wszędobylskich kluczy oraz nieprzyjemnego szczęku więziennych krat. Znacznie zmienił się także jego cykl dnia. Wcześniejszy fach Dariusza Kuderskiego charakteryzował się nienormowanym czasem pracy. W momencie kiedy objął funkcję strażnika więziennego, musiał przestawić się na dwunastogodzinny tryb służby dziennej i nocnej.

Jak wyglądał typowy dzień pracy Dariusza Kuderskiego?

- Przed szóstą rano trzeba było stawić się na miejscu. Potem przebrać się w mundur i udać się na odprawę - opowiadał strażnik. Jak potem wspominał jak dowódca na spotkaniu zapoznawał zebranych z wydarzeniami jakie miały miejsce podczas ostatniej zmiany. Przy okazji, sprawdzał także umundurowanie podwładnych i ich wygląd zewnętrzny. Potem strażnicy udawali się na swoje posterunki.

Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że przez lata służby zadania jakie musiał wypełniać Dariusz Kuderski zmieniały się. - Zdarzało się, że musiałem odprowadzać osadzonych do różnych miejsc, takich jak chociażby łaźnie - mówił strażnik. Jak później wspominał, był odpowiedzialny również za udzielanie widzeń osadzonym, brał również udział jako konwojent w transportowaniu więźniów.

- Pamiętam taką sytuację, jak eskortowaliśmy jednego osadzonego, który podczas pokonywanej drogi pociął sobie szyję - opowiadał Dariusz Kuderski. Jak się potem okazało, więzień był recydywistą, a akt samookaleczenia miał spowodować, że zostanie odwieziony do szpitala. - Pamiętam, że chirurg zszywał mu szyję praktycznie bez znieczulenia - powiedział śremianin. - Twierdził, że skoro więzień tak demonstracyjne sam sobie to zrobił, to nie potrzebuje żadnej narkozy - kontynuował.

Dariusz Kurderski zgadza się z opinią, że zawód strażnika więziennego jest wyczerpujący psychicznie. Zdarzały się sytuacje, kiedy musiał interweniować (z pozytywnym skutkiem) w przypadku osadzonego, który chciał popełnić samobójstwo, czy użyć środków przymusu bezpośredniego wobec więźnia nie wykonującego poleceń. Na początku służby także współczucie nie pozwalało w pracy zachować komfortu psychicznego.

- Było mi bardzo żal osadzonych, kiedy w okresie świątecznym dochodziło do widzeń z rodziną. Łzy bliskich naprawdę potrafią oddziaływać na ludzką psychikę - mówił Dariusz Kuderski.

Rozmówca „Tygodnika Śremskiego” wspominał, że często w tym zawodzie przenosi się bagaż negatywnych emocji z pracy do życia prywatnego. Rodzina wielokrotnie musi stanowić swoisty lek na podenerwowanie i frustrację. Dariusz Kuderski stres odreagowuje spacerując wraz z bliskimi, amatorsko zajmuje się fotografią, a także od czasu do czasu biega. Chętnie również przeznacza czas na lekturę książek.

Mimo iż praca strażnika więziennego do najłatwiejszych nie należy, Dariusz Kurderski bardzo ją lubi zawsze wykonuje ją z należytą starannością .
_____________________________
Dariusz Kuderski
personalia

Bohater artykułu pochodzi ze Środy Wielkopolskiej. Tam też w 1993 roku rozpoczął pracę w Areszcie Śledczym. Ze względu na remont placówki, cztery lata później przydzielony został do Śremu. Jak sam wspominał, przeprowadzka i aklimatyzacja w nowym mieście nie była dla niego trudna. Wynikało to także z tego, że jego żona jest śremianką. Po pewnym czasie Dariusz Kuderski postanowił, że będzie zabiegał o pozostanie w Śremie. Jego starania zakończyły się sukcesem. Dziś władze śremskiego aresztu pewnie bardzo cieszą się, że podjął właśnie taką decyzję. Sam zainteresowany opowiadał, że zajął się tą pracą niemalże przed przypadek. Dziś jest bardzo zadowolony z podjętej decyzji, która związała jego życie z więziennictwem.

W Śremie: strażnik więzienny to ciężki zawód. O jego kulisach opowiedział Dariusz Kuderski [FOTO]

Czy wiedziałeś o tych talentach celebrytów?

Źródło: Cover Video/x-news

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto