Warciarze podejmowali w weekend drużynę Stelli Luboń. Stawką spotkania było zaliczanie się do grona spadkowiczów. Żeby Warta awansowała z ostatniej pozycji musiała wygrać, przegrana lub remis nic by nie zmienił w sytuacji ligowej śremskiej drużyny.
Chociaż pierwsza połowa nie przyniosła bramek to mecz był dość dynamiczny, a po akcji Jacka Jerszyńskiego i Mateusza Jurgi Warta mogła objąć prowadzenie. Druga odsłona pojedynku to już popis obu zawodników. Najpierw Mateusz Jurga zdobyła piękną bramkę z przewrotki, a później Jacek Jerszyński dwukrotnie pokonał golkipera Stelli. Trzeba także pochwalić obronę Warty. W dwóch ostatnich spotkań pozwolili wbić sobie tylko jedną bramkę, przez co nie są już najgorszą formacją w okręgówce. Dla porównania w 9 poprzednich meczach bramkarz Warty aż 22 razy musiał wyciągać piłkę z siatki.
Po tej wygranej śremianie awansowali na 11 pozycje w lidze, jednak od ostatniego miejsca dzieli zespół tylko 2 punkty. Żeby poczuć się bezpieczniej będzie on musiał co najmniej zremisować z trzecią Spartą Oborniki i wygrać z KS Łopuchowo.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?