Wodorowe miasteczko w Śremie. Można było pytać o wszystko i zobaczyć jak wodór zamieniany jest w energię

Wielkopolska to jeden z tych regionów, który mocno stawia na wodór jako "paliwo przyszłości". O korzyściach płynących z jego wykorzystywania można było usłyszeć w czwartek 1 czerwca w Miasteczku Wodorowym, które pojawiło się przy ul. Zamenhofa.

Na spotkanie z przedstawicielami Instytutu Fizyki Molekularnej Polskiej Akademii Nauk, którzy w bardzo prosty i przystępny sposób opowiadali o pozyskiwaniu wodoru, a następnie jego wykorzystaniu w codziennym życiu jako nośnika energii, przybywały przede wszystkim grupy zorganizowane, chociaż można było także samemu w dowolnej chwili zajrzeć i sprawdzić, z czym ten wodór kojarzyć.

Jak wyjaśniał podczas spotkań ze śremianami Łukasz Lindner z Instytut Fizyki Molekularnej PAN, ciągły wzrost zapotrzebowania na energię zmusił ludzi do poszukiwania alternatywy dla paliw kopalnych. Efektem tych poszukiwań jest właśnie technologia oparta na wodorze. Dziś, jak stwierdził w rozmowie z nami Łukasz Lindner, nie jest już kwestią czy korzystać z wodoru, a raczej kiedy stanie się to powszechne i dostępne dla każdego.

Dla śremian kwestia wodoru i jego zastosowanie jest o tyle istotne, że gmina Śrem zabiega o budowę nowoczesnego osiedla przy ul. Farnej, które będzie wykorzystać właśnie ten pierwiastek do magazynowania energii wyprodukowanej ze słońca, a następnie wykorzystywać go na przykład do oświetlenia ulic tego osiedla, czy ogrzewania mieszkań zimą i chłodzenia ich latem.

Miasteczko Wodorowe odwiedzili również samorządowcy - burmistrz Adam Lewandowski ze swoim zastępcą oraz Jacek Bogusławski, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego, który działa między innymi w Wielkopolskiej Platformie Wodorowej, która jest przestrzenią dla współpracy rozmaitych środowisk w kwestii wykorzystania wodoru.