We wtorek około godziny 20.30 doszło do tragedii na drodze między Michałowem a Chociczą (powiat średzki). 5-letni Jakub został przygnieciony przez ciągnik rolniczy, którym kierował jego 47-letni ojciec. Chłopiec szybko został zabrany helikopterem do szpitala w Poznaniu, jednak tam zmarł w nocy.
- Ojciec i Kubuś razem pojechali zebrać skoszoną trawę. Kiedy już wracali ojciec podniósł rękę, aby odpowiedzieć na przywitanie któregoś z sąsiadów. Wówczas stracił panowanie na kierownicą, ciągnik wpadł w skarpę na poboczu i się przewrócił przygniatając chłopczyka - relacjonuje zdarzenie jeden z mieszkańców wsi.
Okazało się, że mężczyzna prowadzać traktor był pod wpływem alkoholu. Według badań przeprowadzonych na miejscu przez policję miał około 1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- No niestety dał się namówić komuś na jakieś piwo, ale normalnie to on nie pije. Wogóle cała ich rodzina jest taka poczciwa i uczynna - bronią mężczyzny sąsiedzi ze wsi.
Obecnie trwa postępowanie prokuratorskie, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Ojciec Kubusia został zatrzymany w średzkim areszcie. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym może mu grozić nawet do lat 12 pozbawienia wolności.
- To, że nawet trafi do więzienia nie będzie dla niego taką karą, jak śmierć ich synka. Kubuś była dla nich oczkiem w głowie. Nie wiem jak sobie teraz poradzą z tą tragedią? - zastanawia się mieszkanka Michałowa.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?