Bliscy zmarłego w kraksie (17.05.2012) na drodze 434 szukają psa, który jechał ze starszym mężczyzną. Rabuś mógł uciec nawet 10 kilometrów od miejsca wypadku.
- Z mojego doświadczenia wynika, ze przerażony psiak ucieka zwykle ile sil, po czym zatrzymuje się i nie wie, co ma ze sobą zrobić. z tego powodu najlepiej szukać intensywnie psiaka w rejonie do 5, max 10km od wypadku. tak udało się już znaleźć kilka pociech - pisała po opublikowaniu apelu na srem.naszemiasto.pl Anna Ziontek lekarz weterynarii. Wynika z tego, że Rabuś może być nadal w okolicach Śremu.
"Pies wabi się Rabuś i jest przygłuchawym, słabo widzącym staruszkiem (z padaczką). Dla mego ojca byłoby ważne, żeby jego towarzysz znalazł właściwą opiekę po takiej stracie" pisali bliscy zmarłego, prosząc o pomoc w odnalezieniu pieska.
Z rady dotyczącej plakatowania postanowili skorzystać pracownicy i wolontariusze pomagający zwierzętom w Schronisku w Gaju. Do przytuliska trafiła w ostatnich dniach pogrążona w żałobie rodzina mężczyzny, do którego należał kundelek. Nadal chce odnaleźć pieska.
Przypomnijmy: kundelek kręcił się po miejscu wypadku, w końcu zwrócił na siebie uwagę służb pomagających poszkodowanym. Kiedy okazało się, że należy do śmiertelnej ofiary zdarzenia, strażnicy miejscy usiłowali go złapać. Niestety, przerażony całą sytuacją (wypadek, dźwięki syren, lądowanie helikoptera) piesek uciekł. Biegł obwodnicą w kierunku Śremu.
Informacje na temat psa można przekazywać pisząc: [email protected], lub dzwoniąc: 502 499 362
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
