Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Lubiatówka na krańce świata! Julita Kazimierczak i jej rodzina poznali niezwykłe uroki Afryki podczas podróży do Kenii

Tomasz Barylski
Tomasz Barylski
Archiwum prywatne Julity Kazimierczak
Obcowanie z dzikimi zwierzętami na Safari, wizyta w wiosce Masajów i poznawanie zwyczajów i tradycji miejscowej ludności. Julita Kaźmierczak z Lubiatówka wspólnie ze swoimi najbliższymi zobaczyła na własne oczy piękno Afryki podczas podróży do Kenii.

Rodzinna wyprawa z Lubiatówka do Kenii

Julita Kazimierczak to energiczna i pełna pasji mieszkanka miejscowości Lubiatówko. Na co dzień prowadzi własną firmę, działa w miejscowym Kole Gospodyń Wiejskich Lubiatówki, uprawia sport i uwielbia podróże, szczególnie ze swoimi najbliższymi. Wraz z mężem Pawłem i dwójką dzieci odwiedzili niedawno Kenię. To położone we wschodniej Afryce państwo znajduje się nad Oceanem Indyjskim. Skąd pomysł na taką daleką podróż?

O Kenii myśleliśmy już dawno. Z jednej strony rajski klimat, Ocean Indyjski, palmy kokosowe a z drugiej safari i obcowanie z dzikimi zwierzętami. Kenia to zdecydowanie kraj wielkich kontrastów, skrajnej biedy, ale i wspaniałych afrykańskich pejzaży i różnorodnej dzikiej przyrody

- powiedziała nasza rozmówczyni, która zdradziła nam dlaczego wybrali się na Czarny Ląd wraz ze swoimi pociechami

Chcieliśmy i nadal chcemy pokazywać dzieciom świat pełen pasji, wartości, różnorodności kulturowej, tradycji i obcowania z naturą. Świat, który wygląda trochę inaczej niż ten kreowany w mediach społecznościowych

- zaznaczyła Julita.

Z Lubiatówka na krańce świata! Julita Kazimierczak i jej rodzina poznali niezwykłe uroki Afryki podczas podróży do Kenii
Archiwum prywatne Julity Kazimierczak

Rodzina z Lubiatówka obcowała z dziką przyrodą na Safari

Wycieczka rodziny Kaźmierczaków do Kenii trwała osiem dni. Nasi podróżnicy wykorzystali ten czas maksymalnie. Najbardziej chcieli zobaczyć jak zachowują się zwierzęta. Taką możliwość dał im wyjazd na Safari.

Obserwacja zwierząt w ich naturalnym środowisku jest czymś co na długo pozostaje w pamięci. Na Safari jechaliśmy jeepem z podnoszonym dachem, który dał nam możliwości zrobienia sporej ilości zdjęć zwierzętom. Najbardziej ujęły nas lwy, liczne stada zebr, żyraf, antylop i oczywiście słoni, które zachwycały swoim pięknem i potęgą. Nie sposób było nacieszyć się widokami i tym co stworzyła natura w najlepszym tego słowa wydaniu

- dodała mieszkanka Lubiatówka podkreślając, że właśnie wizyta na safari zrobiła największe wrażenie na całej rodzinie.

Z Lubiatówka na krańce świata! Julita Kazimierczak i jej rodzina poznali niezwykłe uroki Afryki podczas podróży do Kenii
Archiwum prywatne Julity Kazimierczak

Kenia to kraj pełen otwartych ludzi i dużych kontrastów

Podróż do Kenii była również okazją, żeby poznać mieszkańców tego afrykańskiego kraju i ich codzienne życie.

Kenijczycy są dla turystów bardzo mili i otwarci. Wszędzie słychać „jambo” czyli zwrot powitalny o znaczeniu zbliżonym do polskiego „cześć”. Pod koniec wycieczki, wybraliśmy się rowerami na przejażdżkę po okolicznych wioskach. Widzieliśmy Kenię „od kuchni”, przeogromną biedę, złe warunki higieniczne a z drugiej strony doświadczyliśmy dużo gościnności i otwartości

- powiedziała Julita Kazimierczak.

Z Lubiatówka na krańce świata! Julita Kazimierczak i jej rodzina poznali niezwykłe uroki Afryki podczas podróży do Kenii
Archiwum prywatne Julity Kazimierczak

Bieda dotyka szczególnie najmłodszych kenijczyków. Jak tłumaczy nasza rozmówczyni dzieci, które jedzą tam dwa małe posiłki dziennie to norma.

Biegają w brudnych i podartych ubraniach, mają gołe stópki. To wszystko chwyta za serce! Widzieliśmy łzy u naszych dzieci...Przyszła refleksja! Może na nowo ustaliły swoje priorytety. Myślę, że była to dobra forma uwrażliwienia ich na potrzeby innych, ale i okazja do pokazania, że ten telefon czy tablet jest wartością podrzędną.Czasami zwykły cukierek potrafi sprawić, że dziecko się uśmiecha! To było mocne i zrobiło na nas największe wrażenie

- zdradziła.

Podróżnicy z Lubiatówka ze zwierzętami za pan brat

Rodzina Kazimierczaków zatrzymała się w hotelu, gdzie mogła podziwiać piękno otaczającej przyrody i Ocean Indyjski. Również tutaj podróżnicy z Lubiatówka mogli obcować z dziki zwierzętami.

Przyroda urzeka tam w każdym calu! W hoteliku wszędzie grasowały małpy, więc trzeba było uważać aby nie zwinęły ubrań. Z jednej strony były urocze, ale z drugiej strony trzeba było mieć oczy dookoła głowy

- wspomina z uśmiechem nasza rozmówczyni.

Z Lubiatówka na krańce świata! Julita Kazimierczak i jej rodzina poznali niezwykłe uroki Afryki podczas podróży do Kenii
Archiwum prywatne Julity Kazimierczak

Codziennie obserwowaliśmy przypływy i odpływy Oceanu Indyjskiego, w trakcie których podziwialiśmy fantastyczne życie morskich zwierzątek np. rozgwiazd czy węży. Niesamowite! Obok miejsca, w którym spaliśmy w nocy na plaże wychodziły żółwie, które składały jajka. Towarzyszyły im białe kraby, które w nocy pokrywały plaże

- dodała.

Afrykańska podróż Julity Kazimierczak i jej bliskich idealną okazją do poznania tradycji lokalnej ludności

Największą wartością dla Kenijczyków jest rodzina. Są do niej bardzo przywiązani, podobnie jak do swoich plemion. Naszych podróżników najbardziej zaciekawiło podejście “lokalsów” do czasu.

Kenijczycy stosują filozofię „pole-pole” czyli „powoli”. Według nich to oni tworzą czas, a nie on ich. Odnieśliśmy wrażenie, że nikomu w Kenii się nie spieszy. To była prawdziwa lekcja cierpliwości, którą zabraliśmy ze sobą do Polski

- zdradziła mieszkanka Lubiatówka, która wraz ze swoimi najbliższymi miała również okazję odwiedzić wioskę Masajów. Jest to grupa etniczna, która prowadzi półkoczowniczy tryb życia i zamieszkuje Kenię oraz północną Tanzanię.

Z Lubiatówka na krańce świata! Julita Kazimierczak i jej rodzina poznali niezwykłe uroki Afryki podczas podróży do Kenii
Archiwum prywatne Julity Kazimierczak

Masajowie mieszkają w domkach (lepiankach) ulepionych z gliny i krowich odchodów. Dzieci biegające po wiosce były przepasane tylko kawałkiem materiału. Ogień rozpalany jest tam ręcznie co mieliśmy okazję wypróbować. Niestety bezskutecznie

- wspomina.

Rodzina z Lubiatówka planuje kolejne podróże na krańce świata

Dla rodziny Kazimierczaków to nie pierwsza taka wspólna podróż. Czy możemy spodziewać się kolejnych wyjazdów w dalekie zakątki naszego globu?

Oczywiście w planach są kolejne wyjazdy, natomiast wszystko zależy od tego jak szybko zapełnimy naszą skarbonkę na „Podróże rodzinne”. Teraz skupiamy się na szkole i pracy

- podsumowała Julita Kazimierczak.

Z Lubiatówka na krańce świata! Julita Kazimierczak i jej rod...

Zobacz również na srem.naszemiasto.pl

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto