Zakaz podlewania w Sulejowie
Gmina wydała komunikat, że w tym roku, wcześniej niż w poprzednich latach, doszło do „bardzo dużego rozbioru wody (...), co niestety spowodowało obniżenie ciśnienia w sieci wodociągowej i problemy z zachowaniem ciągłości dostawy wody”. Urzędnicy podkreślają, że istniejące ujęcia wody wraz z infrastrukturą wodociągową pracują na granicy swoich możliwości (tymczasowo odkręcono dodatkowe zasilanie w wodę z Piotrkowa i gminy Mniszków), a w związku z epidemią koronawirusa apelują o korzystanie z wody tylko i wyłącznie do celów zachowania higieny osobistej.
Przypominają też, że obowiązuje ubiegłoroczne zarządzenie burmistrza o zakazie podlewania ogródków, trawników, upraw rolnych i tuneli foliowych w godz. od 17 do 24. Za naruszenie tego zakazu - zgodnie z kodeksem wykroczeń - grozi do 500 zł grzywny (zdania prawników, czy gmina ma prawo wprowadzić taki zakaz, a policja na jego mocy karać, są podzielone). Na razie zakład komunalny ma przeprowadzać kontrole.
Zdaniem radnego Adama Stobieckiego, władze gminy zamiast kolejny rok z rzędu zakazywać mieszkańcom podlewania roślin na podwórkach, powinny już dawno rozbudować główne ujęcie wody „Barbara” i wybudować ujęcie w Uszczynie. - Zamiast tego, burmistrz woli wydawać pieniądze na inwestycje okazałe i wzniosłe, a nie rozwiązuje najpoważniejszego problemu naszej gminy - mówi radny Stobiecki.
Burmistrz Wojciech Ostrowski tłumaczy, że ujęcie „Barbara” ma już pond 50 lat i nie nadaje się do rozbudowy, a główna rura pod dk12 aż trzeszczy.
Tymczasem w ciągu ostatnich 4 lat zużycie wody wzrosło w gminie Sulejów aż o 60 procent, co tłumaczone jest głównie tym, że walory przyrodnicze gminy przyciągają rzesze letników i mieszkańców miast, którzy osiedlają się w okolicach Sulejowa (największy wzrost jest na terenie domków letniskowych i nowych osiedlach domów jednorodzinnych).
- Za rok gotowe będzie ujęcie w Uszczynie - zapewnia burmistrz Ostrowski i dodaje: - Przetrwajmy teraz te 4 miesiące nie podlewając trawników. Niech będą wyschnięte na znak solidarności z tymi, którym może zabraknąć wody do umycia rąk.
Gmina Rozprza na razie prosi, by nie podlewać
Do mieszkańców, z prośbą o wykorzystywanie wody z sieci tylko do celów bytowych i powstrzymanie się od podlewania ogródków, trawników, mycia samochodów, zwrócił się też Artur Cubała, zastępca wójta Rozprzy. Zwiększone zapotrzebowanie na wodę tłumaczy epidemią koronawirusa i ostrzega przed zagrożeniem wystąpienia suszy.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?