Gmina Śrem. Nie będzie biogazowni w Lucinach! Inwestor wycofał wniosek

O możliwości powstania biogazowni w Lucinach pisaliśmy pod koniec marca br. Część mieszkańców zdecydowanie protestowała przeciwko ewentualnej inwestycji. Pojawiły się również głosy zwolenników wybudowania tego obiektu. Pod koniec ubiegłego tygodnia w mediach społecznościowych pojawiło się obwieszczenie o umorzeniu postępowania administracyjnego podpisane przez burmistrza Śremu, Adama Lewandowskiego.

Konsekwencją tego pisma jest wycofanie wniosku przez inwestora. Sprawa na ten moment jest zamknięta. Ta okolica cieszy się z tego powodu. Nie była to inwestycja społecznie akceptowana. Jako mieszkaniec mam żal do pozostałych radnych, szczególnie miejskich, którzy nie zaangażowali się w tą sprawę. Dziwie się, że żaden radny nie chciał zainteresować się tym tematem. Jednak to indywidualna sprawa

- powiedział Emil Majsner, radny powiatu śremskiego.

Jak podkreślił nasz rozmówca sytuacja nie wygląda w ten sposób, że Luciny nie chcą u siebie nowoczesnych technologii.

W Polsce powstało niewiele biogazowni z zachowaniem procedur. Zawsze jest ryzyko, że przy takiej inwestycji będzie droga na skróty. Jeżeli to byłaby nowoczesna biogazownia z zachowaniem tzw. rękawów antyzapachowych nie robilibyśmy szumu z tego powodu. Razem z sołtysem pojechałem obejrzeć biogazownię w okolicach Wrocławia. Tam niestety nie funkcjonuje to jak należy. Nie mogliśmy pozwolić na tę inwestycję. Znacza większość mieszkańców była przeciwna. Sprawa dotyczyła nie tylko Lucin, ale także Grodzewa, Dąbrowy, Mateuszewa, Mechlina i częściowo nowego osiedla w Zbrudzewie

- dodał radny powiatu śremskiego.

Jako lokalne władze zrobiliśmy wszystko, co było prawnie możliwie. Tutaj należą się wielkie podziękowania dla wszystkim, którym zależało. Cieszyły mnie także negatywne głosy. Jeżeli ktoś miał argumenty za powstaniem tej inwestycji byłem otwarty na rozmowy. Jednak w miejscu, gdzie miała powstać biogazownia pozostaje dziura w ziemi, która jest niezagospodarowana. Obawiamy się następnych pomysłów. Przypomnę, że wcześniej miała tam był działka na sprzedaż z możliwością zagospodarowania gruzem budowlanym. Dlatego jesteśmy wyczuleni na sprawę tego terenu

- podsumował Emil Majsner.