Wszystkich Świętych w Śremie spokojne, ale... Samochód ciężarowy znów uderzył w wiadukt kolejowy przy Powstańców Wielkopolskich

Jak informuje Ewa Kasińska, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Śremie d 31 października do 2 listopada, na terenie powiatu śremskiego, nie doszło do żadnego wypadku drogowego, a jedynie do dwóch drobnych zdarzeń drogowych, podczas których nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała.

W zasadzie można by powiedzieć, że Wszystkich Świętych w Śremie i powiecie minęło bardzo spokojnie. Jedno zdarzenie jednak nieco mąci ten spokój i, mimo że nikt nie ucierpiał, to zdarzenie drogowe przyciągnęło uwagę mieszkańców miasta. Chodzi o kolejnego kierowcę samochodu ciężarowego, który "nie zmieścił się" pod wiaduktem kolejowym przy ul. Powstańców Wielkopolskich.

2 listopada wczesnym rankiem tuż przed godz. 04.00, kierujący samochodem ciężarowym z naczepą, uderzył w śremski wiadukt kolejowy. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący ciężarówką, 23-letni mieszkaniec województwa śląskiego, nie zastosował się do znaków zakazu wjazdu i uderzył w wiadukt kolejowy. Uderzenie spowodowało, że z ciężarówki spadł kontener, który uderzył w wiadukt i sygnalizator

- informuje Ewa Kasińska i zauważa, że kierowca był trzeźwy w chwili zdarzenia, a cała sytuacja zakończyła się na mandacie i punktach karnych.

Na szczęście nic nikomu się nie stało, choć nasz wiadukt znowu „oberwał”. Po raz kolejny nagłaśniamy zdarzenie, aby informacja poszła w świat, a kierowcy ciężarówek uważali

- dodaje policjantka.

Usuwanie kontenera, który spadł z naczepy trwało kilka godzin. Na miejscu musiał pojawić się dźwig, który uniósł kontener i ponownie osadził go na naczepie ciężarówki.

Podsumowując sytuację na drogach w czasie Wszystkich Świętych, policjanci oprócz wspomnianych już zdarzeń, złapali na gorącym uczynku, czyli za kierownicą samochodów dwóch kierowców, którzy nie posiadali uprawnień. Z jazdy bez prawa jazdy panowie będą tłumaczyć się w sądzie.