Warta Śrem przegrała w Obornikach ze Spartą.Katastrofalna była druga połowa meczu

Warta Śrem w ostatniej kolejce udała się do Oborniki na mecz z tamtejszą Spartą. Niestety Warta, która broni się przed spadkiem nie miała łatwego zadania, zwłaszcza, że Sparta, która jeszcze wiosną grała w IV lidze przewyższa naszą drużynę zgraniem i doświadczeniem. Potwierdziło się to na boisku, choć pierwsza połowa pokazywała, że Warta nastawiona na defensywę może wywalczy remis. Niestety marzenia te zostały rozwiane w 42 minucie, kiedy po rzucie rożnym piłkę dostał Wojciech Muszyński i silnym strzałem trafił okienko bramki strzeżonej przez Daniela Błoszyka.

Druga połowa, to już niemal jednostronna gra Sparty Oborniki. Co prawda na samym początku Jacek Jerszyński zagroził bramce gospodarzy, ale bramki nie zdobył. Natomiast 13 minut po zmianie stron Sparta miała rzut wolny z około 28 metrów. Jakub Krzyżanowski, pomocnik z Obornik silnym i precyzyjnym strzałem pokonuje Daniela Błoszyka. Kolejną bramkę dla piłkarzy Sparty niejako sprezentował śremski golkiper. Za jego zagranie ręką tuż za polem karnym w 71 minucie sędzia podyktował rzut wolny, który na gola zamienił kapitan Sparty. Tuż przed końcowym gwizdkiem przysnęła obrona Warty dzięki czemu rezerwowy zawodnik z Obornik, Krzysztof Boruń, wykorzystał podanie od kolegi i wyszedł „sam na sam” z naszym bramkarzem. Niestety Daniel nie miał szans na skuteczną interwencję i mecz zakończył się wynikiem 4:0 dla Sparty.

Być może Warcie uda się pozbierać po tej porażce już w ten weekend, ponieważ do Śremu przyjedzie KS Łopuchowo, ostatnia drużyna w „okręgówce”.