Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbrudzewo: Kukułcze jajo czy złoty interes?

Paweł Mikos
Według Adama Dopierały budynek przez około 30 lat nie był remontowany
Według Adama Dopierały budynek przez około 30 lat nie był remontowany Fot. Paweł Mikos
Gmina chce dość szybko znaleźć na swoje nowe mienie kupca. – Nie stać nas obecnie na utrzymywanie i naprawę tego budynku. Dlatego chcemy dość szybko znaleźć inwestora na niego, chociaż na pewno nie będziemy tego robić kosztem ludzi – mówi Adam Lewandowski, burmistrz Śremu. Według jego zapewnień pałac w Zbrudzewie miałby być przeznaczony na hotel lub centrum rekreacyjne.

Czy na obiekt znajdą się chętni kupcy? – Interesowało się nim kilka osób, ale zazwyczaj jak widzieli ile jest tutaj do zrobienia to sobie odpuszczali. Właściwie trzeba by rozebrać wszystko do pierwszej kondygnacji i sprawdzać, co się nadaje, a co nie. Dach jest z papy, więc na pewno do wymiany – wyjaśnia Adam Dopierała, mieszkaniec „pałacu”.

Jak nas poinformowano, także w magistracie nikt się nie dopytuje o ten obiekt. Poza opłakanym stanem technicznym może odstraszać od inwestowania w niego fakt, że nadzór nad nim sprawuje konserwator zabytków, co zawsze stwarza dodatkowe problemy administracyjne dla właściciela. Po co więc gmina poczyniła starania o przejęcie uciążliwego obiektu?

Kilka rodzin, które mieszkają w pałacu w Zbrudzewie, będą musieli zmienić swoje lokum. Obiekt przejęła gmina i zamierza go dość szybko sprzedać prywatnemu inwestorowi. Jednak nie wszyscy lokatorzy wiedzą, co ich dokładnie czeka. Samorząd będzie musiał znaleźć im mieszkania.

– Zamierzam spotkać się z burmistrzem i porozmawiać, co dalej będzie z nami. Bo jak na razie nie wiem, czy jest sens inwestować w naprawę tego mieszkania, czy też może całość będą chcieli komuś sprzedać – mówi Adam Dopierała.

– Jak na razie wiemy tylko tyle, że od stycznia tbs mają nam naliczać czynsz, który będzie zależeć od powierzchni mieszkania i jego standardu – mówi jeden z mieszkańców pałacyku. – Wiem tylko tyle, że wkrótce ma chodzić komisja z tbs-ów i sprawdzać nasze mieszkania, aby później naliczać czynsz – dodaje. Jednak to rozwiązanie tymczasowe.

– Musimy wszystkim rodzinom zapewnić mieszkania zastępcze. Obecnie pozostaje do rozwiązania kwestia tylko dwóch rodzin – mówi Adam Lewandowski. – Chcemy, aby do czerwca wszystkie rodziny były już w nowych mieszkaniach – dodaje samorządowiec. Niektórzy z lokatorów są już w podeszłym wieku, jak chociażby matka pana Adama. Ma ona już 93 lata i jak zapewnia, nie chce się ruszać z tego miejsca. Do tej pory budynek należał do Agencji Rynku Rolnego, która specjalnie nie przejmowała się ani stanem obiektu, ani jego lokatorami.

– Jak do tej pory nie płaciliśmy czynszu. Chcieliśmy to robić, ale nikt nie był zainteresowany zbieraniem pieniędzy od nas – mówi mieszkaniec pałacyku. Jednak za „luksus” mieszkania bez czynszu lokatorzy musieli pogodzić się z brakiem jakichkolwiek modernizacji. – Ostatni remont był jeszcze za czasów komuny. Teraz to wszystko przecieka. Dach jest do niczego – wymienia Adam Dopierała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto