Mieszkańcy wielkopolskich miejscowości ostrzegają przed nieznajomymi! Czy śremska policja odnotowała podobne sygnały od mieszkańców?

W ostatnich tygodniach w mediach społecznościowych pojawiały się sygnały od mieszkańców wielkopolskich miejscowości dotyczące podejrzanie zachowujących się osób. Nieznajomi mieli obserwować domy i fotografować je. W niektórych miejscowościach podejrzane osoby miały wchodzić na prywatne posesje i łapać za klamki w drzwiach. Takie sytuacje odnotowano m.in. w gminie Skoki (powiat wągrowiecki), w Kiszkowie czy w okolicach Krotoszyna.

Około godzin przedpołudniowych w okolicy ulicy Gorzupska i osiedle do niej dołączone krążył granatowy samochód AUDI A3 na pleszewskich rejestracjach. Dwie osoby robiły zdjęcia domów, jest to nie pierwszy taki incydent w okolicy

- relacjonowali mieszkańcy, którzy powiadomili o tym fakcie policję.

Podobna sytuacja miała miejsce w Łopiennie (powiat gnieźnieński), gdzie jeden z mieszkańców zauważył mężczyznę, który fotografował domostwa.

Nieznajomy wyjaśnił funkcjonariuszom, iż z zawodu jest historykiem i kolekcjonerem szyldów. W jego telefonie znajdował się cały plik podobnych zdjęć. Również w tym przypadku policjanci nie mieli zastrzeżeń do mężczyzny, który przyjechał z Poznania

- poinformowała wówczas Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie.

Jak wygląda sytuacja w powiecie śremskim? Zwróciliśmy się do śremskiej policji z pytaniami dotyczącymi tego problemu.

Nie mamy takich zgłoszeń od mieszkańców powiatu śremskiego. Nie odnotowaliśmy też większej liczby włamań. Natomiast wzajemne ostrzeganie się mieszkańców przed zagrożeniem jest jak najbardziej wskazane. Zgłaszanie Policji tego, co nas niepokoi i ma związek z naszym poczuciem bezpieczeństwa, to też ważna reakcja w przypadku zauważenia podejrzanych zachowań obcych osób

- powiedziała podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Śremie.

Jak zaznaczyła śremska policjantka takie zgłoszenia od mieszkańców, które mogą pomóc funkcjonariuszom namierzyć i zatrzymać sprawców.

W ramach naszej codziennej służby spotykamy się z mieszkańcami i informujemy ich o aktualnych zagrożeniach. I to nie tylko tych, które występują na terenie naszego powiatu, ale właśnie to, co dzieje się „za miedzą” też wykorzystujemy, aby ostrzegać, apelować i zwracać uwagę na to, jak w danej sytuacji powinniśmy się zachować, aby nie stać się ofiarą przestępstwa

- dodała nasza rozmówczyni.

Różne komunikaty w tym zakresie ukazują się też na naszej stronie internetowej i profilu facebookowym. Aby ostrzegać współpracujemy również z różnymi podmiotami oraz lokalnymi dziennikarzami. Bardzo się cieszymy, kiedy okazuje się, że np. seniorzy, z którymi rozmawialiśmy o sposobach działania oszustów, nie dali się oszukać. Z doświadczenia jednak wiemy, że tych komunikatów, ostrzeżeń, wręcz kampanii informacyjnych, nigdy dość

- podsumowała podinsp. Ewa Kasińska.