Promenada w Śremie ożyła w niedzielne popołudnie. Tym razem śremska impreza nad Wartą odbyła się w klimacie marynistycznym

Jak się okazało, hasło tegorocznej imprezy na śremskiej promenadzie przypadło mieszkańcom do gustu. Chętnie odkrywali oni bowiem marynistyczne klimaty, samemu ubierając się w tym klimacie. Nie brakowało zatem na promenadzie nadwarciańskiej w Śremie piratów, kapitanów, wilków morskich i majtków. Niemal wszyscy w pasiastych strojach, niektórzy z opaskami na oku i czerwoną chustką na szyi.

Tradycyjnie impreza "Promenadą jak za dawnych lat" rozpoczęła się przemarszem od strony mostu w kierunku Muzeum Śremskiego po śremskiej promenadzie nadwarciańskiej. Na czele pochodu zobaczyć można było tegorocznego gościa specjalnego, a mianowicie kapitana Krzysztofa Baranowskiego, który zasłynął między innymi tym, że jako pierwszy Polak opłynął samotnie kulę ziemską.

W przemarszu nie mogło zabraknąć oczywiście śremskiej orkiestry, która również dała krótki koncert w amfiteatrze Muzeum Śremskiego oraz dzieci z przedszkoli i szkół, które specjalnie na ten dzień przebrały się zgodnie z tematem imprezy.

Po koncercie śremskiej orkiestry dętej przyszedł czas na spotkanie z kapitanem Krzysztofem Baranowskim, który w niezwykle ciekawy sposób opowiedział o początkach swojej przygody z żeglarstwem i o tym co doprowadziło do tego, że w ogóle się tym zainteresował.

Na koniec natomiast można było spędzić czas przysłuchując się szantom w wykonaniu zespołu Gumowe Szekle.

Na koniec dodamy, że na promenadzie nie zabrakło oczywiście rozmaitych stoisk i atrakcji. Panie z Kół Gospodyń Wiejskich kusiły słodkościami i nie tylko, a najmłodsi mogli wziąć udział w rozmaitych artystycznych i rękodzielniczych warsztatach związanych z tematem imprezy, a więc można było przygotować własną mapę skarbów, przepaskę na oko czy na przykład lunetę. Świetne stanowisko ze strefią chillout w postaci mini plaży przygotowały śremskie Warsztaty Terapii Zajęciowej, a Pomocna Dłoń namawiała do zabawy z origami.