Rogale na św. Marcina to wielkopolska tradycja
Same rogale w okresie jesiennym jak głosi tradycja, to zwyczaj zaczerpnięty jeszcze z czasów pogańskich. Wtedy to bogom ofiarowywano zamiast wołów pieczywo w kształcie rogów zwierzęcia. Z czasem pogański obrzęd został przejęty przez kościół, a wypiekanie rogali miało się wziąć od zgubionej podkowy przez konia św. Marcina.
W Wielkopolsce rogale na 11 listopada to obowiązkowy smakołyk szczególnie mieszkańców Poznania i okolic. Jak mówi legenda, dawny zwyczaj został wskrzeszony niejako przez proboszcza parafii pw. św. Marcina i poznańskiego cukiernika w 1891 roku. Pierwszy namawiał wiernych do ofiarności, drugi w odezwie upiekł rogale i bogatym je sprzedawał, a biednym rozdawał za darmo.
Dziś dobry Rogal Świętomarciński może zostać zakupiony jedynie w cukierni lub piekarni posiadającej odpowiedni certyfikat. W tym roku takich miejsc jest 89, a wśród nich piekarnia z Książa Wielkopolskiego oraz z Zaniemyśla.
Rogale nie całkiem świętomarcińskie
Receptura na prawdziwe Rogale Świętomarcińskie jest pilnie strzeżona z pokolenie na pokolenie przez cukierników i piekarzy, więc takiego przepisu wam nie podamy. Znamy jednak przepis na smaczne wypieki. Szczegóły w naszej galerii.
Surówka z rzodkiewki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?