18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŚREM - Warsztaty ze staroci, czyli po co nam piesek. ZOBACZ FILM

Eliza Mączka
Arytrometry wcale nie są takie łatwe w obsłudze,jednak zdeterminowani uczniowie i z nimi sobie radzą
Arytrometry wcale nie są takie łatwe w obsłudze,jednak zdeterminowani uczniowie i z nimi sobie radzą EMA
W Muzeum Śremskim odbywają się zajęcia poświęcone „starociom”, których już dawno się nie używa

Od minionego wtorku w Muzeum Śremskim odbywają się warsztaty dla dzieci i młodzieży, które przenoszą w czasie. A to wszystko dzięki „starociom”, czyli dziwnym i tajemniczym eksponatom, z których większość nie jest znana nawet dorosłym. Po prostu tych rzeczy już się od dawna nie używa, a pozostawione w magazynach muzealnych łatwo ulegają zapomnieniu.

Na szczęście tego typu przedsięwzięcia pozwalają je ożywić.Zwłaszcza, że wśród „staroci” można znaleźć i takie, co mimo wieku nadal są sprawne. Młodzi śremianie próbują odgadnąć, do czego wcześniej były potrzebne i jak sięnazywają. Są to stare sprzęty gospodarskie, ale nie tylko.

Podczas warsztatów prowadząca zajęcia objaśnia działanie eksponatów,o powiadając o ówczesnym życiu pana Stanisława i pani Zofii. – A co robimy, jak przychodzimy do domu? – pyta Ewa Sobczyk. – Zgadza się, zdejmujemy buty. Musicie wiedzieć, że pan Stanisław pomagał sobie takim oto przedmiotem je ściągnąć.
A przedmiot ten nazywa się piesek – dodaje.

Po przyjściu z pracy pan Stanisław mógł sobie naparzyć herbatę w samowarze. A że nie miał ani telewizora, ani komputera, bo wtedy nie było takich urządzeń, mężczyzna umilał sobie czas słuchając muzyki na patefonie.
Podczas jednych zajęć w muzeum wiele śmiechu wywołuje m. in. podpieracz pod głowę, dzięki którym dawniej mimo zmęczenia można było czytać wieczorami książki.
Obecne na spotkaniu nauczycielki stwierdzają, że akurat ta rzecz przydałaby się również i dziś, ale na lekcji.

– Wlewamy do maszynki spirytusowej niewielką ilość denaturatu – kontynuuje zajęcia prowadząca. – Tylko niech pani odsunie tą butelkę, bo jeszcze wybuchnie – przestrzega jedno z dzieci, bowiem na warsztatach nic nie umknie uwadze najmłodszych.

Tak, jak się spodziewano najwięcej emocji wśród uczestników zajęć budzą arytmometry. Można na nich wykonywać różne operacje, jak dodawanie, a nawet dzielenie.

Na koniec zajęć prowadząca sprawdza, czy dzieci zapamiętały, czym jest kierzynka itp. Zajęcia przygotowane przez zespół muzeum, prowadzą Katarzyna Tomczak i Ewa Sobczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: ŚREM - Warsztaty ze staroci, czyli po co nam piesek. ZOBACZ FILM - Śrem Nasze Miasto

Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto