Śremianie na wakacjach: Witold Siczyński nad morzem tworzy cuda z piasku [ZDJĘCIA]

Mimo iż Witold Siczyński już dwadzieścia dwa lata tworzy w piasku fantastyczne rzeźby, do tej pory unikał rozgłosu jak tylko mógł. W rozmowie z „Tygodnikiem Śremskim” przyznał, że nie chciał odpowiadać na pytania dotyczące jego personaliów. Trudno się jednak dziwić ludziom, że chcieli bliżej poznać osobę, która z niczego potrafi stworzyć prawdziwe dzieła sztuki.

Wszystko zaczęło się gdy Witold Siczyński służył jeszcze w Marynarce Wojennej. Jak sam wspominał, nie było mu dane wracać na przepustkę do domu razem z innymi żołnierzami. Kurczowo starał się znaleźć sobie jakieś zajęcie, które zabiłoby nadmiar wolnego czasu. Jako, że dostępność do plaży była na wyciągnięcie ręki, pasją śremianina szybko stało się rzeźbienie w piasku.

Mimo, iż jego dzieła można było podziwiać na wielu plażach Polski, to jak sam mówił, od czterech czy pięciu lat najchętniej tworzy to w Kołobrzegu.

- Piasek jest tam najczystszy i dzięki temu nie muszę marnować czasu na oczyszczenie go z różnych śmieci - powiedział.

Po zakończeniu służby wojskowej nie tylko nie zrezygnował ze swojego hobby, ale nawet je rozwinął. Udało mu się także zarazić nim swoją rodzinę.

- Sprawienie radości córce plus nuda to główne powody dla których nie zrezygnowałem z rzeźbienia - mówił śremianin. Jak sam wspominał, wykonanie takiej figury piaskowej wymaga czasu i cierpliwości.

- Moim najbardziej czasochłonnym dziełem było stworzenie naturalnych rozmiarów stada hipopotamów - opowiada i dodaje, że wykonanie go zajęło mu około dwudziestu siedmiu godzin.

Hobby Witolda Siczyńskiego cenione i podziwiane przez turystów odwiedzających bałtyckie plaże, w rodzinnym mieście znane jest raczej nielicznym.
__________

Dajcie znać jak spędzacie wakacje. Piszcie, wysyłajcie zdjęcia oraz filmy. Nasz adres mailowy: [email protected]

Pogoda na weekend:

(Źródło: vivi24)