Śremianki znokautowały Polskę

Komisja konkursu dla Młodych Krawców i Projektantów nie przyznała pierwszego miejsca, śremska awangardowa kolekcja odzieżowa o nazwie „Echa Egiptu“ (autor Barbara Pitek, opiekun Mirosława Golińska) zdobyła drugą nagrodę. Triumfowały też uczennice pani Justyny Tuszyńskiej z Technikum Fryzjerskiego. Fryzura „Pająk“ zajęła pierwsze miejsce, a „Kwadraty“ ulokowały się na miejscu trzecim. Wyróżnienie zdobyła też cała kolekcja „Euro 2012“.
- Gdyby nie pani Justyna, zginęłybyśmy marnie - mówi wykonawczyni fryzury „Trójkąt“, Marietta Szal. - Była naszym fundamentem. Nerwy nas męczyły, a wyszło nawet lepiej niż na próbach. Najpierw prostowanie włosów, potem formowanie loków, fryzurę robiłyśmy do 4.00 rano, nie spałyśmy nic - dodaje. Konkurs odbył się w piątek, 9 marca, w Zespole Szkół Odzieżowych w Poznaniu. Młode fryzjerki, modelki i obie nauczycielki pracowały całą poprzedzającą go noc.
- Bardzo jesteśmy zadowolone, zgarnęłyśmy dużo nagród - mówi z uśmiechem Mirosława Golińska, nauczycielka praktycznych zajęć odzieżowych w ZSP. - Nie spodziewaliśmy się tego, bo pierwszy raz wystąpiliśmy w kategorii fryzur, a konkurencja była duża - dodaje.
- Ja miałam przeczucie, ale nikt mi nie wierzył - śmieje się nauczycielka praktycznych zajęć fryzjerskich, Justyna Tuszyńska. - Kiedy wychodziliśmy z konkursu, panie z widowni pytały nas, gdzie można zrobić takie fryzury. Były zachwycone. Mówiły, że jeszcze czegoś takiego nie widziały i chętnie przyjadą do Śremu - dodaje.
- W zeszłym roku nie wygraliśmy nic - mówi M. Golińska. -W tym roku konkurencja była duża, startowały szkoły z Warszawy, Szczecina, Częstochowy, Poznania, Kalisza. Znokautowaliśmy ich - dodaje.
Wszystkie uczennice przyznają, że chociaż start w konkursie kosztował je dużo nerwów i wysiłku, bez wahania wezmą udział w kolejnych.
- Jako jedyni dostaliśmy wyróżnienie dla grupy w kategorii fryzur - mówi Dominika, modelka, która prezentowała na głowie piłkę z kolekcji „Euro 2012“. - Po wybiegu szłyśmy ostatnie, konkurencja była bardzo duża, ale bardzo nam się podobało - podsumowuje.
- Jeszcze w ostatniej chwili przed zgłoszeniem zmieniliśmy nazwę i kilka elementów kolekcji. W nocy przed pokazem kończyłam robić biżuterię - mówi M.Golińska.
- Było dobrze, za rok jedziemy na pewno - mówi przyszła fryzjerka Marietta. - Ja mogę poświęcić całą noc. JG