Straż Pożarna Śrem: wieje w naszym regionie. Jest spokojniej, ale strażacy działają (Aktualizacja)

Większość zdarzeń związanych z silnym wiatrem w nocy z 7 na 8 kwietnia miała miejsce na terenie gminy Brodnica. Druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej interweniowali głównie przy usuwaniu połamanych drzew i konarów w miejscowościach Przylepki, Brodnica i Sucharzewo.

W miejscowości Mchy, czyli już w gminie Książ Wielkopolski, drzewo przewróciło się na samochód osobowy. Na szczęście obyło się osób poszkodowanych. Zniszczeniu uległo jedynie auto. Dodatkowo strażacy zostali zadysponowani do pomocy ratownikom medycznym w Dolsku. Tam z kolei doszło do zatrzymania krążenia u 50-letniej kobiety.

Kolejne godziny przynosiły kolejne wezwania. W piątek do akcji ruszyli strażacy ochotnicy z Żabna. Druhowie zajmowali się przede wszystkim połamanymi konarami i powalonymi drzewami. Z kolei w Kiełczynie (gmina Książ Wlkp.) strażacy ochotnicy z ksiąskiej jednostki interweniowali przy zerwanej części dachu z budynku gospodarczego.

W porównaniu do ostatnich wichur, które w lutym przeszły nad powiatem śremskim i wyrządziły wiele szkód noc z czwartku na piątek (7/8 kwietnia) upłynęła spokojnie. Przypominamy, że podczas lutowych wichur przez gminę Brodnica najprawdopodobniej przeszła trąba powietrzna.

Nie można tego w żaden sposób porównać do wydarzeń z zeszłego miesiąca. To była o wiele spokojniejsza noc. Obecnie nie ma niekorzystnych prognoz, ani ostrzeżeń z IMGW. Trzeba pamiętać, że sytuacja się zmienia. Jednak na ten moment nie mamy żadnych informacji

- powiedział bryg. Tomasz Wybierała, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Śremie.

Jak wspomniał Tomasz Wybierała, prognozy pogody nie zapowiadały dłuższego utrzymywania się silnego wiatru w naszej okolicy. Warto jednak śledzić alerty pogodowe i w razie ostrzeżenia przed wichurą zabezpieczyć przedmioty, które mogą zostać porwane przez wiatr na przykład meble ogrodowe.