Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasje śremian: książkowa kolekcja warta oswojenia

Krzysztof Ratajczak
Pasje śremian: książkowa kolekcja warta oswojenia

Jednym z ulubionych egzemplarzy "Małego Księcia" jest ten posiadający wspaniałe ilustracje w j. włoskim oraz ten, od którego wszystko się zaczęło, otrzymany od przyjaciółki prosto z Paryża
Pasje śremian: książkowa kolekcja warta oswojenia Jednym z ulubionych egzemplarzy "Małego Księcia" jest ten posiadający wspaniałe ilustracje w j. włoskim oraz ten, od którego wszystko się zaczęło, otrzymany od przyjaciółki prosto z Paryża arch. prywatne
W cyklu "Pasje śremian" przedstawiamy mieszkankę Śremu zakochaną w książkach, a szczególnie w jednym, wyjątkowym tytule. Mowa o Natalii Lissek, w której życiu „Mały Książe” jest obecny od najmłodszych lat. Jak sama przyznaje w jej przypadku, książka ta cały czas pozostaje aktualna, prawdziwa, a tym co najbardziej ją urzeka to funkcjonujący w niej realizm magiczny

Mały Książe autorstwa Antoine de Saint-Exupéry, to nie przypadkowo druga zaraz po Biblii, przetłumaczona na najwięcej języków i dialektów książka na świecie. Liczba ludzi, w których życiu, dzięki głębokim prawdom w niej zawartym, odgrywa ogromną rolę lub którzy po prostu bardzo lubią przygody tytułowego bohatera, stale się powiększa.

Pani Natalia z łatwością przytacza ulubione cytaty, które chyba najlepiej pokazują, jakie wartości są dla niej w życiu naprawdę istotne, i co należy w nim najbardziej pielęgnować.

Rok 2000 wydaje się być dla tej relacji przełomowym lub przynajmniej równie ważnym jak pierwsze kontakty z jej treścią. Wszystko za sprawą otrzymanego w prezencie od przyjaciółki, pani Kasi Szynklewskiej, francuskiego wydania tej książki. Podarunek ten jak pokazał czas okazał się wspaniałym argumentem, wręcz zaczynem do stworzenia w przyszłości oryginalnej kolekcji wydań właśnie Małego Księcia w różnych językach i dialektach. Jednak w tamtym czasie jeszcze nic na to nie wskazywało.

Zanim ta pasja przeszła kolejny etap swojej ewolucji, musiało upłynąć jeszcze pięć lat, do roku 2005. Wówczas to podczas pobytu w Czechach, a dokładnie w mieście Rożnov pod Radhostem, 1 kwietnia pani Natalia postanowiła u naszych południowych sąsiadów zakupić czeskie wydanie dzieła Antoine de Saint-Exupéry.

Tego dnia narodziło się głębokie pragnienie i postanowienie, zwiedzania różnych zakątków świata oraz jeżeli jest to możliwe spędzania właśnie w taki sposób sylwestra! Jednym z równie ważnych jak zwiedzanie muzeów, czy lokalnych zabytków kultury, punktem miało stać się również odwiedzanie lokalnych księgarń, w poszukiwaniu ciekawych obcojęzycznych wydań ulubionej książki.

Od tego czasu plan ten udaje się udanie realizować, co owocuje kolejnymi wydaniami Małego Księcia. Stale powiększającą się kolekcję kilkakrotnie można było obejrzeć na wystawie w prowadzonej przez panią Natalię na śremskim rynku księgarni pi kawiarni Café Tej.

Podsumowując kolekcja pani Natalii liczy sobie już dwadzieścia siedem książek. Sama zakupiła ich dwanaście. Już na pierwszy rzut oka widać, że coś tu się nie zgadza. W takim razie skąd pochodzi reszta kolekcji?

Jak się okazało z każdym kolejnym rokiem, gdy o nietuzinkowej pasji zaczęło dowiadywać się coraz więcej osób, byli wśród nich znajomi, przyjaciele, czy osoby dotąd obce, które natrafiły akurat na wystawę w księgarni lub przeczytały wywiad.

To właśnie wśród tych ludzi pojawiły się tacy, którzy postanowiły wesprzeć rozwój kolekcji, przywożąc z własnych podróży zagranicznych obcojęzyczne wydania tejże książki. Dzięki na przykład panu mecenasowi Zbigniewowi Staszczykowi kolekcja wzbogaciła się m.in. o wydania w języku japońskim, czy perskim. Pani Natalia ma za sobą również wywiad dla Radia Merkury z Poznania, przeprowadzony przez Rafała Regulskiego, który jak się okazało także miał swój wkład w rozwój kolekcji, poprzez sprezentowane wydanie w dialekcie langwedockim (rejon Montpellier, Francja).

Wśród zebranych dotychczas egzemplarzy, jest także akcent z naszego regionu. Jest nim zakupiona w księgarni w Śremie wersja napisana w gwarze wielkopolskiej, zatytułowana „Książę Szaranek” To oprócz zakupionej na allegro wersji tajskiej jedyna książka nie przywieziona z wyprawy zagranicznej.

Gdyby pokusić się o opisanie tego zjawiska językiem z książki Antoine de Saint-Exupéry, można chyba stwierdzić, że kolekcja dała się oswoić i jest ważna dla bohaterki tekstu, która jak sama przyznaje ma już kolejne plany podróżnicze. Z pewnością zaowocuje to następnymi książkami, z dużymi szansami, że będą pochodzić ze skandynawskiej części Europy.

Nie jest celem zebranie ich jak najwięcej. Za każdym egzemplarzem, ma być ukryte coś więcej, wspomnienia, ciekawa historia lub jak w przypadku otrzymywanych w prezencie wydań, serdeczność i przyjaźń, cytując z książki ulubioną postać pani Natalii - lisa „Dobrze widzi się tylko sercem. To, co najważniejsze nie jest widoczne dla oczu”.

Pasja pani Natalii Lissek z pewnością jest nietuzinkowa. Zapytana czy zna jeszcze kogoś z podobnymi zainteresowaniami wspomniała, że kiedyś spotkała osobę, o podobnej pasji jednak nie było jej dane z nią bliżej porozmawiać. Kto wie może po przeczytaniu tego tekstu uda im się nawiązać kontakt.

Pasje śremian: książkowa kolekcja warta oswojenia

Info z Polski - Przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni:

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto