Wraz z początkiem nowego roku szkolnego, ponownie rozgorzał temat reformy edukacji, która między innym doprowadziła do procesu wygaszania gimnazjów. Opinie na temat możliwych skutków tej ustawy bywają skrajnie różnie. Niektórzy mówią, że reforma ta naprawi polskie szkolnictwo, inni przekonują że je zniszczy i doprowadzi w ostateczności do masowych zwolnień kadry pedagogicznej. Aby uspokoić nieco nastroje w regionie i przedstawić ogląd sytuacji, w Śremie poseł Zbigniew Dolata zorganizował konferencję prasową.
- Uchwalanie reformy oświaty przebiegało w bardzo burzliwej atmosferze, gdzie totalna opozycja straszyła chaosem i grupowymi zwolnieniami nauczycieli - powiedział poseł. - Obawy te były bezpodstawne. W powiecie śremskim żaden nauczyciel pracy jak do tej pory nie stracił - podkreślił Zbigniew Dolata. Dodał po chwili także, że podobnie sprawa ma się w innych wielkopolskich samorządach. Zdaniem posła była to zasługa przemyślanych ruchów Ministerstwa Edukacji oraz większości władz samorządowych, które sprawnie wprowadzają reformę w życie.
- Mogę w tym miejscu powiedzieć, że dzięki likwidacji gimnazjów w dłuższej perspektywie zwiększy się liczba wolnych etatów dla nauczycieli - mówił Zbigniew Dolata. Według informacji udzielonej przez posła, przez dwa najbliższe lata mają przynieść dla kadry pedagogicznej 10 tys. nowych miejsc pracy. Na ten moment Zbigniew Dolata nie potrafił jednak oszacować, najprawdopodobniej nauczyciele jakiego przedmiotu będą mogli liczyć na możliwe zatrudnienie.
- W tym momencie to wróżenie z fusów - skwitował Zbigniew Dolata. Chętniejsi do konkretniejszej odpowiedzi byli zgromadzeni na sali działacze PiSu. Z ich ust można było usłyszeć między innymi o nauczycielach takich przedmiotów jak historia czy informatyka.
„Tygodnik Śremski” zapytał posła, jak jego słowa mają się do informacji udzielonych przez poszczególne okoliczne gminy. Według tych danych, łącznie w całym powiecie w wyniku wprowadzania reformy w życie stosunek pracy został rozwiązany z około ośmioma nauczycielami (większość nabyła praw emerytalnych), a aż trzydzieści jeden z nich musiało uzupełnić swój etat w innych szkołach. Dodatkowo, w samej gminie Śrem dziewięciu pedagogów za porozumieniem stron przeszło do innej placówki ,a wielu z nich właśnie na ten czas skorzystało z rocznego urlopu zdrowotnego.
- Wiele tych komentarzy udzielanych przez niektóre urzędy jest obudowane niepotrzebnym komentarzem politycznym - powiedział Zbigniew Dolata. - Jeśli nauczyciel osiąga wiek emerytalny, to etat i tak by się zwolnił. To z całą pewnością nie jest wynik wprowadzanej przez PiS reformy oświaty - kontynuował poseł. Dodał także, że przez osiem lat rządów PO i PSL pracę według jego informacji straciło około 50 tys. nauczycieli. Potwierdził zarazem, że ruchy polityczne podejmowane przez obecną partię rządzącą mogły w jakiś sposób wpłynąć na przechodzenie pewnej części kardy pedagogicznej na emeryturę.
- Powiat i gmina Śrem jeśli chodzi o wprowadzenie w życie reformy oświatowej stanęły na wysokości zadania - wtrącił w pewnym momencie szef lokalnych struktur PiS, Robert Piątek. Jako samorządowiec wyraził z tego powodu swoją dumę.
Poseł PiS przekonywał: W powiecie śremskim nauczyciele mają się dobrze
B. Arłukowicz o sieci szpitali: To powrót do pełnej komuny, czysty PRL
Źródło: TVN24/x-news.p
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
