Przedstawiciele i sympatycy SLD z powiatu śremskiego oficjalne obchody święta (1.05) rozpoczęli od wizyty na grobach lokalnych działaczy. Złożyli też kwiaty przy leżącym w Parku im. Powstańców Wielkopolskich głazie upamiętniającym śremskiego społecznika Mariana Dominiczaka. Potem autami z powiewającymi flagami na dachach pojechali do Czołowa pod Kórnikiem, gdzie od lat tego dnia zjeżdżają się lewicowcy z całego województwa.
W tej niewielkiej wiosce znajduje się bodaj ostatni w Wielkopolsce pomnik poświęcony działaczowi lewicowemu Marcinowi Kasprzakowi. Urodził się w 1860 r właśnie w Czołowie, był bardzo zaangażowany w tworzenie ówczesnego ruchu robotniczego.
Pod pomnikiem, który w połowie lat 90. przeniesiono z Poznania do rodzinnej wsi Kasprzaka, złożono wiązanki kwiatów. "Towarzyszki i towarzysze!" - zwracała się do obecnych na uroczystości działaczy i sympatyków lewicy posłanka Krystyna Łybacka. Była minister edukacji w rządzie SLD mówiła o genezie święta i podkreślała, że sytuacja na polskim rynku pracy jest bardzo zła. Szczęściarzami nazywała tych, którzy mają etat i nie muszą pracować na podstawie tzw. umowy śmieciowej.
Po oficjalnej części uroczystości można było poczęstować się zupą. Śremska delegacja wróciła do miasta na własne spotkanie.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?