W Pyszącej pojawił się wehikuł, który przeniósł mieszkańców w czasie

Uczestnicy spotkania w Pyszącej przenieśli się w czasie do beztroskich lat dzieciństwa. - Nasze dzieciństwo to był czas zabaw od rana do wieczora, a podwórko było istną areną zmagań i konfrontacji w różnych dyscyplinach. Współcześnie taki obrazek znany jest dzieciom tylko z opowieści rodziców - wspomina Milena Filipowska.

Celem projektu jest przywrócenie do życia zabaw z przeszłości, a przy tym pokazanie dzieciom, że rzeczywistość bez internetu i gier komputerowych, czyli świat funkcjonowania w grupie jest o wiele ciekawszy i pełniejszy. - Obowiązujące podczas epidemii obostrzenia były trudnym czasem dla wszystkich, szczególnie dla dzieci i młodzieży. Ograniczone do minimum kontakty międzyludzkie sprzyjały przenoszeniu się w świat wirtualny. Dlatego chcieliśmy, aby mieszkańcy przypomnieli sobie czasy, kiedy nie było komputerów, kablówki, a nawet i telewizora w wielu domach. Wówczas dzieci spędzały dużo czasu na dworze i po prostu bawiły się ze sobą. W tamtych czasach osiedla nie były grodzone, biegało się z kluczem na szyi, a centrum towarzyskim podwórek był trzepak - dodaje jedna z organizatorek spotkania.

Pierwsze spotkanie odbyło się 15 sierpnia br. Młodsi uczestnicy zabawy współzawodniczyli w emocjonujących turniejach – m.in. gra w gumę, klasy. Starsi natomiast wracali z sentymentem do wspomnień z dzieciństwa, włączając się do wspólnej zabawy, grając w warcaby, chińczyka czy bierki.

Projekt dofinansowano ze środków programu „Działaj Lokalnie” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz ODL Lider Zielonej Wielkopolski.

Przypomnijmy, że stowarzyszenie „Pysząca razem i dla wszystkich” powstało w 2011 roku z inicjatywy grupy ludzi, którzy postanowili pokazać, że mieszkańców Pyszącej stać na działanie na rzecz swojej „małej ojczyzny”. Do głównych celów Stowarzyszenia należą poprawa wizerunku Pyszącej oraz integracja wszystkich mieszkańców wsi.