Śrem pamięta o rocznicy okrutnej wojny
Przed godziną 12 na śremskim Placu 20. Października zaczęli się gromadzić mieszkańcy naszego miasta, przedstawiciele władz lokalnych, służb mundurowych, zaproszeni goście i przedszkolaki. Punktualnie w samo południe włączono syreny alarmowe, które przypomniały o dzisiejszej rocznicy wybuchu II wojny światowej. Ten konflikt, który wybuchł 1 września 1939 roku, zmienił nie tylko życie ówczesnych mieszkańców naszego miasta, ale też całej Polski i świata. Co roku przy pomniku upamiętniającym rozstrzelanie Synów Ziemi Śremskiej spotykają się mieszkańcy, by uczcić pamięć o tamtych dniach.
Znicze i kwiaty przy pomniku Synów Ziemi Śremskiej
Do zebranych zwrócił się burmistrz Śremu, Adam Lewandowski. Jak zaznaczył na początku swojego wystąpieniu 83 lata temu o widoku powiewającej biało-czerwonej flagi można było pomarzyć.
Chcę mówić dzisiaj o losach tych, którzy we wrześniu 1939 przez politykę nazistowską byli relegowani na wschód i w kierunku zachodnim do Niemiec. To było świadome działanie. Powodowało to, że nie dziesiątki, ale setki tysięcy tragedii rodzinnych rozgrywało się na mapie Europy. Musimy dbać przede wszystkim oto, żeby taka sytuacja się nigdy nie powtórzyła
- powiedział w swoim wystąpieniu Adam Lewandowski.
Uroczystość przed śremskim ratuszem poprzedziło wciągnięcie na maszt biało-czerwonej flagi i odśpiewanie hymnu. O oprawę muzyczną tego szczególnego wydarzenia zadbała orkiestra śremskiego Towarzystwa Muzycznego. Kulminacyjnym momentem było złożenie wiązanek kwiatów i zniczy przy pomniku upamiętniającym Synów Ziemi Śremskiej.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?