Amfiteatr Śrem. Amfiteatr nad jeziorem Grzymisławskim w tym roku nie powstanie

Burmistrz Śremu, Adam Lewandowski, poinformował ostatnio, że ze względu na kilka czynników z jakieś inwestycji miejskiej trzeba będzie w tym roku zrezygnować. Jako, że budowa kładki pieszo-rowerowej idzie pełną parą, modernizacja stadionu również wydaje się być niezagrożona, burmistrzowi mogło chodzić albo o planowaną budowę amfiteatru nad jeziorem Grzymisławskim, albo rozbudowę przedszkola nr 7 w Śremie. Adam Lewandowski rozwiał nasze wątpliwości gdy w rozmowie telefonicznej stwierdził, że rozbudowa przedszkola jest niezagrożona.

Przez gwałtowny wzrost cen i przeznaczenie większej liczby środków na remont mostu nad kanałem ulgi i remont stadionu musieliśmy przesunąć realizację amfiteatru nad jeziorem Grzymisławskim na wiosnę następnego roku - tłumaczy burmistrz Śremu.

Adam Lewandowski sporo także mówi o pierwszym wspominanym przez niego aspekcie, czy wzrostach cen.

Galopujący wzrost cen widać nie tylko na rynku spożywczym, ale także budowlanym. Obecnie musimy płacić za stal 70 procent więcej niż jeszcze jakiś czas temu, nawet taki prosty materiał jak styropian jest droższy o 35 procent. Koszty usług budowlanych także wzrastają - wymieni Adam Lewandowski. Burmistrz zapewnia jednak, że inne wymienione w tym artykule gminne inwestycje są na tę chwilę niezagrożone.

Dla przypomnienia dodajmy, że gmina chciała przeznaczyć na budowę amfiteatru 900 tys. zł. Pojawiały się w prasie wypowiedzi Adama Lewandowskiego, że z budżetu zostanie dołożonych więcej pieniędzy, byle inwestycja powstała jeszcze w tym roku.

Mieszkańcy Śremu wyrażali się bardzo entuzjastycznie o pomyśle budowy amfiteatru nad jeziorem Grzymisławskim. Czy powstanie za rok, czy za dwa, z całą pewnością nadal inwestycja przez wielu będzie wyczekiwana.