Kobieta strażak w śremskiej komendzie. Ewa Dobrzyńska opowiada o swojej służbie i udziale w zawodach

Widok kobiet pracujących w służbach mundurowych nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Panie z powodzeniem pracują w policji czy straży pożarnej stojąc na straży porządku i bezpieczeństwa. Takim przykładem w naszym mieście jest Ewa Dobrzyńska, która od początku tego roku pełni służbę w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Śremie. Co zdecydowało o wyborze tej formacji mundurowej i jak zaczęła się praca w straży?

Od najmłodszych lat przebywałam w kręgu osób, które lubiły działać, nieść pomoc i robić coś dla innych. Przygoda ze strażą ciągnie się ze mną od Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, co było bardzo dobrym pretekstem, żeby nie siedzieć w domu tylko spotkać się ze znajomymi. Czas spędzony z osobami, które posiadają te same zainteresowania przerodził się w pasję, którą każdy z nas zaczął rozwijać

- powiedziała str. Ewa Dobrzyńska.

Jak dodała poskutkowało to ukończeniem szkolenia podstawowego ratowników ochotniczych straży pożarnych i braniem czynnego udziału w działaniach ratowniczo-gaśniczych.

Trwało to do momentu, gdzie udało się spełnić marzenie o wstąpieniu w szeregi Państwowej Straży Pożarnej. Przez kilka lat starając się wstąpić do straży próbowałam wielu dróg, bezpośrednio do szkół pożarniczych w Poznaniu i Warszawie. Jednak z każdym rokiem przybywało wielu bardzo dobrych kandydatów. Próbowałam swoich sił w komendach w naszym województwie i nie tylko. Z racji płci wiele komend nie spełniało warunków socjalnych do przyjęcia kobiety na podział bojowy, jednak udział w licznych naborach pozwolił mi bardzo dobrze przygotować się do naboru w Śremie, gdzie otrzymałam możliwość pełnienia służby, na stanowisku stażysty

- dodała.

Strażacy w codziennej pracy spotykają się z różnymi sytuacjami. Ewa Dobrzyńska zdradziła, co jest największym wyzwaniem podczas służby.

Praca w tym zawodzie nie jest łatwa. Różnorodność czynności i działań, jakie czekają na nas strażaków podczas służby jest bardzo szeroka. Bez wątpienia każdy z nas przychodząc na służbę nie wie, czy to będzie spokojny dzień doskonalenia swojej wiedzy i umiejętności. Czy może długotrwałych działań w trudnych warunkach. Niejednokrotnie w stresie pod presją czasu. Największym wyzwaniem jest ta niepewność, co nas czeka

- zdradziła nasza rozmówczyni.

Codzienne obowiązki podczas służby i niesienie pomocy innym to jedno. Bohaterka naszego tekstu z powodzeniem bierze udział w zawodach strażackich. Jak przyznaje, odkąd pamięta jest osobą aktywną i ciężko jest jej usiedzieć w miejscu.

Próbowałam swoich sił w różnych dyscyplinach sportowych, zaczynając od lekkoatletyki poprzez gry zespołowe aż odnalazłam się w strażackich zawodach Toughest Firefighter Challenge. Nie da się ukryć, że sama formuła zawodów jest ciężka, ponieważ tor z jakim przychodzi się zmierzyć w ubraniu specjalnym i aparacie ochrony dróg oddechowych jest dla wszystkich taki sam i nie przewiduje taryfy ulgowej dla nikogo

- zaznaczyła str. Ewa Dobrzyńska.

Jak sama przyznaje jest to świetne połączenie jej dwóch pasji jakimi jest sport i służba.

Na torze przychodzi mi zmierzyć się z zadaniami, które mogą mnie czekać podczas działań ratowniczych, jak np. wejście na 3 piętro w bloku, czy ewakuacja osoby poszkodowanej. W tym roku kończę mój 3 sezon startów. Przygotowania do udziału w zawodach są podzielone na kilka etapów i to w zależności od danego okresu częstotliwość i intensywność treningów jest zmienna, jednak sprawność trzeba utrzymywać cały czas

- dodała.

Pod koniec sierpnia reprezentantka śremskiej straży pożarnej wystartowała w zawodach Toughest Firefighter Challenge Racibórz upamiętniających strażaków, którzy zginęli walcząc z pożarem lasu w Kuźni Raciborskiej. Ewa Dobrzyńska startując indywidualnie w tych zawodach zajęła czwarte miejsce wśród kobiet, trzecie miejsce w tandemie mix i drugie miejsce w tandemie kobiet. W pozostałych zawodach dwukrotnie stawała na najniższym stopniu podium w tandemie mix i kobiet czterokrotnie drugie miejsce i raz trzecie miejsce. 10 września w zawodach Fire Challenge Sztum 2022 nasza bohaterka zajęła drugie miejsce w kategorii kobiet. Jakie są kolejne plany startowe?

We wrześniu zaplanowałam ostatni start w tym sezonie. Później czas na regeneracje i krótki, ale aktywny odpoczynek. Trzeba wyleczyć kontuzje, aby z pełną parą i bez ograniczeń móc zacząć przygotowania do kolejnego sezonu

- powiedziała nasza rozmówczyni.

Służba w straży pożarnej to jedno, a jak to wygląda z czasem wolnym i innymi aktywnościami?

Moim drugim zawodem jest fizjoterapia, w którym również staram się spełniać i rozwijać. Lubię mieć wszystko zaplanowane, tak więc tego wolnego czasu za wiele nie ma. Wypełnia go służba i treningi. W okresie roztrenowania realizuję się jako fizjoterapeuta. Jednak każdą wolną chwilę staram się spędzać z bliskimi

- podsumowała str. Ewa Dobrzyńska.