Ostrzeżenia o zbliżającej się nawałnicy można było znaleźć praktycznie wszędzie. Według tych notek informacyjnych, załamanie pogody miało zacząć się po godzinie 23:00. Niektórzy mieszkańcy miasta odetchnęli z ulgą, jak o pierwszej w nocy nie było jeszcze widać nawet zapowiedzi tego, co przyszło parę godzin później.
Burza dała o sobie znać koło godziny czwartej nad ranem. Jej intensywność niejednego od razu postawiła na równe nogi. Błyski, grzmoty i silne opady deszczu - tak najkrócej można opisać poranek 10 sierpnia.
Efektów można było się spodziewać: zalane piwnice, część ulic, a niektóre dachy bloków mieszkalnych z powodu niedrożnych rur zamieniły się w małe baseny. Opady były tak intensywne, że zniszczyły część upraw w kiełczyńskich szklarniach.
Czy możemy już odetchnąć z ulgą? Prognozy pogody zachęcają jednak do trzymania ręki na pulsie. W naszym województwie do soboty nadal ogłoszony będzie I stopnień zagrożenia burzami z gradem.
Nawałnica przeszła przez Śrem. Możemy już odetchnąć?
Prognoza pogody na czwartek
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?