Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed śremską policją. Dlaczego?

Dominika Górna
Dominika Górna
Nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed śremską policją. Dlaczego?
Nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed śremską policją. Dlaczego? fot. KPP w Śremie
Policjanci śremskiej drogówki po skutecznym pościgu zatrzymali 23-latka, który przewoził przez terytorium Polski nowego kampera. Pojazd o wartości ponad 210 tysięcy złotych został skradziony w Czechach. Młody mieszkaniec powiatu zielonogórskiego nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał nie zważając na bezpieczeństwo swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego. Mężczyzna na trzy miesiące trafił do aresztu i grozi mu 10 lat więzienia.

- W środę, 19 sierpnia, około godz. 07.10, policjanci śremskiej drogówki, którzy pełnili służbę w Śremie na ul. Piłsudskiego,przy drodze wylotowej na Poznań dali sygnał do zatrzymania się kierującemu kamperem marki Citroen Adria Matrix na niemieckich numerach rejestracyjnych. Jednak kierowca się nie zatrzymał, tylko przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Zbrudzewa - relacjonuje zdarzenie podinsp. Ewa Kasińska.

Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg za kamperem. Sceny wyglądały jak wyjęte z filmu. - Policjanci próbowali go dogonić używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Uciekinier, nie zważając na bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego, stwarzał zagrożenie na trasie ucieczki i popełniał wykroczenia drogowe. W Zbrudzewie porzucił jadący pojazd z włączonym zapłonem. Pojazd uderzył w lampę. Natomiast kierowca zaczął uciekać w stronę Warty. Policjanci zatrzymali go po krótkim, pieszym pościgu - wyjaśnia rzecznik KPP w Śremie

Nieodpowiedzialnym uciekinierem okazał się 23-letni mieszkaniec powiatu zielonogórskiego, który poinformował mundurowych, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo nie ma dokumentów pojazdu. Mężczyzna nie potrafił również w logiczny sposób wytłumaczyć skąd ma kampera. - Funkcjonariusze od razu zaczęli domyślać się, że pojazd został skradziony. W tych okolicznościach 23-latek trafił do policyjnego aresztu, zostało mu również zatrzymane prawo jazdy, a citroen został zabezpieczony - dodaje rzecznik.

Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego i zespołu ds. wykroczeń. Kryminalni ustalili, że kamper to nowy pojazd jeszcze niezarejestrowany, o wartości ponad 210 tysięcy złotych, który został skradziony w nocy z 18 na 19 sierpnia br. na terytorium Czech. Natomiast 23-latek wiedząc, że citroen pochodzi z kradzieży, przewoził go przez teren Polski pomagając w jego ukryciu.

Zatrzymany od policjantów z Wydział Kryminalnego usłyszał zarzuty dotyczące paserstwa w odniesieniu do mienia znacznej wartości i niezatrzymania się do kontroli drogowej. Natomiast funkcjonariusze z zespołu ds. wykroczeń przedstawili mu pięć zarzutów w związku z popełnieniem wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji - wyjaśnia Ewa Kasińska

W czwartek, 20 sierpnia sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto