Piłka nożna Śrem. Kłos Zaniemyśl dopiął swego. Jest awans do V ligi! Pogoń Książ Wlkp. wraca do okręgówki

Kłos Zaniemyśl poprzedni sezon w okręgówce zakończył na drugim miejscu. Jednak w barażach o V ligę musiał uznać wyższość Dyskoboli Grodzisk Wlkp. przegrywając w rzutach karnych (1:1 na boisku, porażka 5:6 w karnych przyp.). Teraz podopieczni Patryka Halaburdy po wygranej 3:0 w ostatniej kolejce z Liderem Swarzędz mogli zasłużenie świętować upragniony awans.

Dla nas dwie ostatnie kolejki były jak dwa finały. To co, mówiłem w ostatniej rozmowie. Kluczem było niestracenie bramki i to nam się udało w tych meczach. Przed starciem z Liderem Swarzędz była pełna mobilizacja. Dużo osób pomogło nam w przygotowaniach. Zawodnicy mogli skorzystać w piątek z odnowy biologicznej. Przed meczem mieli do dyspozycji, odżywki, odpowiednie nawodnienie i owoce. Staraliśmy się stworzyć jak najlepsze warunki, żeby mogli wyjść na mecz, wygrać i zrobić awans

- powiedział Patryk Halaburda trener Kłosa.

Awans kosztował nas wszystkich dużo zdrowia, poświęceń i wyrzeczeń. Graliśmy jako lider od trzeciej kolejki, a każdy rywal zawsze mobilizował się na mecz z nami. Szacun dla moich chłopaków, bo udźwignęli to pod kątem fizycznym i mentalnym. Jestem dumny z całego zespołu, każdy z tych chłopaków dał swoją cegiełkę do tego awansu. To było święto nie tylko dla klubu, ale całego Zaniemyśla

- podsumował trener.

Zaledwie rok trwał rozbrat Pogoni Książ Wielkopolski z Klasą Okręgową. Zespół prowadzony przez Marcina Tomaszewskiego po bezbramkowym remisie w Luboniu i przy jednoczesnej porażce KSGB Manieczki przypieczętował awans. Zespół z Manieczek jeszcze przed starciem ze Szturmem Junikowo liczył się w walce o awans. Jednak był jeden warunek - zwycięstwo z ekipą z poznańskiego Junikowa. O ile do przerwy podopieczni Michała Mocka radzili sobie całkiem nieźle (remis 2:2 przyp.) to po zmianie stron nie mieli za wiele do powiedzenia. Katem drużyny z Brodnicy okazał się Justin Paul Umeh, strzelec sześciu bramek.

Zdarzył się nam słabszy mecz. Być może byliśmy zbyt pewni siebie. Do tego we znaki dawała się upalna pogoda. Pierwsza połowa była słabsza. Gospodarze mądrze się bronili. Nie było miejsca, żeby ich ugryźć. Mieli pierwszą sytuację po kontrze. Na zawodnik Lubońskiego nie trafił w bramkę. Dla nas najlepszą okazję miał Krzysztof Wieliński, który wykorzystał błąd obrońcy. Jednak nie trafił z ostrego kąta. Po przerwie trzech sytuacji nie wykorzystał Dawid Kropski

- relacjonował trener Pogoni, Marcin Tomaszewski.

Jak dodał szkoleniowiec drużyny z Książa jego podopiecznym należał się rzut karny.

Piotr Galusik był ewidentnie faulowany przez bramkarza. Nie trafił w piłkę tylko w naszego zawodnika. Nie wiem, czemu arbiter tego nie gwizdnął. Zależało nam na tym, żeby wygrać. Tak straciliśmy punkty i szansę na mistrzostwo. Było dużo złości po meczu. Jednak cieszymy się ze zrealizowanego celu. Wracamy do okręgówki. Teraz na spokojnie szykujemy się do derbowego meczu z Manieczkami u siebie. Nie przegraliśmy na stadionie w Książu i chcemy to podtrzymać, a po meczu świętować awans

- podsumował trener.

Jak spisały się śremskie drużyny?
Warta Śrem w ostatniej kolejce podejmowała u siebie wicelidera, Victorię Skarszew. Podopieczni Łukasza Kubzdyla zagrali bez kompleksów z zespołem, który będzie walczył w barażach o IV ligę.

Jak na tą pogodę i ten poziom tempo meczu było wysokie. Szkoda, że nie udało nam się wyrównać, bo byłaby szansa urwać faworytowi punkt. Niemniej były fajne momenty z naszej strony, tylko skuteczności pod bramką rywali zabrakło

- powiedział na łamach oficjalnej strony internetowej klubu szkoleniowiec Warty, Łukasz Kubzdyl.

W bardzo efektowny sposób sezon zakończył drugi ze śremskich zespołów. UKS Śrem w ostatniej kolejce zdemolował rywali z Mosiny. Wynik 11:0 mówi sam za siebie. Ten dzień należał zdecydowanie do Jakuba Rasiaka. Młody zawodnik aż sześciokrotnie pokonał bramkarza drużyny przeciwnej. Podopieczni Piotra Tomaszczaka zakończyli sezon na szóstym miejscu.

Red Box V liga gr. 3
Warta Śrem - Victoria Skarszew 0:2 (0:1)
Bramki: Patryk Palat 12’, Błażej Ciesielski 76’.

Red Box Klasa Okręgowa gr. 3
Polonia Poznań - Kłos Zaniemyśl 0:2 (0:2)
Bramki: Szymon Jaworski 33’, Szymon Grzelak 45’.

UKS Śrem - Avia Kamionki 2:2
Bramki: Jakub Rasiak 19’, Szymon Kędziora 88’ - Adrian Miązek 44’, Mateusz Gajewski 85’.

Kłos Zaniemyśl - Lider Swarzędz 3:0 (1:0)
Bramki: Szymon Grzelak 30’, Paweł Skopek 54’, Szymon Jaworski 69’.

UKS Śrem - 1920 Mosina 11:0 (4:0)
Bramki: Jakub Rasiak 8’, 31’, 43’, 78’, 79’, 89’, Kacper Tomaszczak 37’, Szymon Kędziora 68’, Paweł Bartkowiak 81’, Cyprian Błażejewski 81’, Antoni Szczepaniak 85’.

Proton A Klasa gr. 3
Luboński 1943 Luboń - Pogoń Książ Wlkp. 0:0
Szturm Junikowo - KSGB Manieczki 9:3 (2:2)
Bramki: Mateusz Cwojdziński 7’, Justin Paul Umeh 45’, 48’, 63’, 75’, 80’, 90’, Paweł Mokrzycki 55’, Nikos Kucostatis 88’ - Arkadiusz Lewandowicz 26’, Kacper Poźniak 45’+2, Kamil Makosz 61’.