Pierwszy śnieg tej zimy pojawił się z w nocy z wtorku na środę (z 14 na 15.01) teraz przyszła kolej na mróz. W najbliższych dniach synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiadają temperatury od -1 do -5 stopni. Sezon na skrobanie szyb w autach można uznać za otwarty.
Metod i sposobów na walkę ze szronem i lodem na szybach samochodów jest tyle ilu kierowców na drogach. W sezonie zimowym wszelkie możliwości łatwego, szybkiego i niezbyt męczącego usuwania lodu właściciele aut doprowadzają do perfekcji.
Kilka podstawowych metod proponowanych przez kierowców w sezonie zimowym to:
Skrobaczka do szyb - najbardziej tradycyjna i rozpowszechniona metoda wśród kierowców. Do jej zalet z pewnością należy cena. Skrobaczkę można kupić już za kilka złotych w każdym markecie i stacji benzynowej. Kupując ten sprzęt ważne by była on z twardego tworzywa, które nie będzie ulegać wyszczerbieniu od grudek lodu - wyszczerbiona lub złamana skrobaczka może uszkodzić uszczelkę szyby bądź samą szybę. Wybierając dobrą skrobaczkę mamy za niewielką sumę sprzęt na nie jeden zimowy sezon.
Środki chemiczne - w postaci sprayu można zakupić tzw. odmrażacze, które w kilka chwil po spryskaniu zamarzniętej warstwy na szybie sprawią, że lód zacznie się rozpuszczać i da się go usunąć łatwo szybko i bezboleśnie. Odmrażacze dostępne są już w cenie około 10 zł za 500 ml. Minusem tej metody jest jednak możliwość uszkodzenia lakieru, przed czym ostrzegają lakiernicy oraz stosunkowo mała wydajność płynów odmrażających. Przy codziennym użytkowaniu płyn starcza na krótki okres czasu, więc wykorzystywanie tej metody przez cały sezon jest kosztowne.
Do środków chemicznych zaliczyć należy także preparaty hydrofobizujące, czyli takie, które po naniesieniu na szybę tworzą powłokę, która powoduje, że woda spływa z niej z dużą łatwością i nie pozostaje na jej powierzchni. Metoda ta jest jednak kosztowna, a powłoka hydrofobowa rozwiązaniem całkowicie chroniącym przed oszronieniem nie jest.
Maty, koce, pokrowce - wielu z kierowców na przednią szybę wieczorem lub podczas długiego postoju kładzie maty antyszronowe, których ceny rozpoczynają się od około 10 zł. Wielu zastępuje "srebrne" maty kocami lub innymi płachtami materiału. Co ambitniejsi kierowcy odstawiając auto na noc przykrywają je pokrowcem. Metoda o tyle nieporęczna, że trzeba dobrze umocować matę, a w przypadku silnego wiatru i tak nie mamy gwarancji, że pozostanie ona na swoim miejscu.
Ogrzewanie postojowe - jest to metoda wyjątkowo skuteczna i wyjątkowo kosztowna. Instalacja systemu ogrzewania postojowego to koszt kilku tysięcy złotych. Zalety jednak są nie do przecenienia. Kierowca ustawia godzinę, o której ogrzewanie postojowe ma rozpocząć nagrzewanie wnętrza samochodu i tym sposobem nawet przy największym mrozie lód z szyby znika a wnętrze auta jest ciepłe i przyjemne. Wszystko odbywa się całkowicie zdalnie przy wykorzystaniu systemu ogrzewającego pracującego na paliwie w baku. Alternatywą do "paliwowego" ogrzewania postojowego jest wersja elektryczna, która wymaga, aby kierowca podłączył je do sieci elektrycznej.
Do metod walki z mroźną aurą należy dodać także wymianę płynu do spryskiwaczy na wersję zimową, która zawiera alkohol zapobiegający jego zamarzaniu.
Podsumowując należy przypomnieć, że bez względu, na którą metodę się zdecydujemy odszronić trzeba wszystkie szyby i lusterka boczne oraz usunąć z auta nagromadzony śnieg, a cały proces walki z lodem i śniegiem należy prowadzić przy wyłączonym silniku. Nie spełniając tych dwóch wytycznych narażamy się na mandaty. W pierwszym przypadku do 500 złotych w drugim 100 złotych.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
