W Śremie:„Upiększył” samochody klejem [FOTO]

Co się dokładnie wydarzyło i kto to zrobił to nie wiem. Wiem tylko, że mój samochód został zniszczony - mówi Arkadiusz Michalak, któremu w nocy z soboty na niedzielę (27/28 maja), ktoś oblał auto klejem lubi inną podobną substancją. Sprawa została zgłoszona policji, a właściciel samochodu wyznaczył nagrodę dla osoby, która pomoże ustalić sprawcę.

- Jakiś czas temu kupiłem działkę na ogródkach przy ul. Parkowej. Wejście do tej części ogródków znajduje się trochę na uboczu, od strony Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. W sobotę wyprawiłem na działce urodzinowego grilla - opowiada śremianin.

W czasie przyjęcia urodzinowego wszystko było w jak najlepszym porządku. Po zakończonym wieczorze mężczyzna wsiadł do swojego mercedesa, wywiózł z działki kilka rzeczy w tym jak mówi grilla i wrócił później.

- W niedziele około godz. 11.00 sąsiad z działek przyszedł i pyta mnie się co się z autem stało, bo tam jakieś zacieki są. Pomyślałem, że się przejęzyczył i chodziło o wycieki. Poszedłem sprawdzić - mówi Arkadiusz.

- Podchodzę do auta, a na karoserii faktycznie zacieki. Nie wiem czy to był jakiś klej czy inne chemikalia. Tak to zastygło, że zmyć się tego nie dało. Dosłownie wżarło się w lakier. Na szybie to nawet znak anarchii miałem wymalowany - dodaje śremianin i zauważa, że oprócz jego auta ucierpiało jeszcze przynajmniej jedno ale w znacznie mniejszym stopniu.

Szkody wycenione przez lakiernika, który oglądał mercedesa wycenione zostały na kwotę od pięciu do ośmiu tysięcy złotych. - Zalepili mi zamek w drzwiach od kierowcy, wycieraczka tak się przykleiła do przedniej szyby, że podobnie jak drzwi trzeba było ją odrywać. Lakiernik powiedział mi wprost, że jeśli chcę żeby to było dobrze zrobione, to trzeba usunąć wszystko do gołej blachy na zniszczonych elementach inaczej świeżo położony lakier i tak będzie się w tych miejscach odznaczał lub wręcz schodził - opowiada Arkadiusz Michalak.

Cała sprawa została zgłoszona śremskiej policji jeszcze w niedzielę, po odkryciu w jakim stanie jest samochód zaparkowany przy wejściu na działki. - Przyjechał patrol i technicy. Wszystko sprawdzili. Ojciec na komendzie był jeszcze w poniedziałek w tej sprawie. Nie wiem czy coś się uda ustalić. Na tej drodze prowadzącej do wejścia na działki przy samym PGK to nie ma przecież ani lampy ani nic. W nocy to tam pewnie nawet jak ktoś przechodzi to nic nie widział. Niemniej jednak postanowiłem osobie, która pomoże ustalić sprawcę przekazać nagrodę - mówi Arkadiusz Michalak i dodaje, że takie wybryki to zwykła głupota.

- Nie wiem czy komuś przeszkadzało to zaparkowane auto czy po prostu nudził się ale tak być nie może, że ktoś bierze tubkę „super glue” i oblewa ludziom tym świństwem samochody. Uważam, że taka osoba powinna być ukarana, żeby już więcej takich rzeczy nie robiła - mówi śremianin.

Jak na razie policja nie ustaliła kto dopuścił się nocnego chuligańskiego wyczynu jak zapowiada jednak Krzysztof Tomaszewski, zastępujący rzecznika prasowego śremskiej komendy policjanci z wydziału kryminalnego zajmują się sprawą.

- Wszelkie sygnały również te anonimowe od osób, które coś w tej sprawie wiedzą pomogą ustalić sprawcę. Kontaktować się można z nami pod numerem telefonu 61 28 15 211, mailowo [email protected] lub dzwoniąc na numer alarmowy 997 - apeluje policjant do mieszkańców miasta.

Lednica 2017: Tańce i śpiewy: