Namacalną kością niezgody pomiędzy sołtysem a jednym z członków rady sołeckiej i części mieszkańców jest przyszłe boisko piłkarskie dla młodzieży. W tegorocznym budżecie gminy, w ramach tzw. Funduszu Sołeckiego na powstanie boiska w Ostrowiecznie zostało zapisane 14 tysięcy złotych. Minęło pół roku, a boiska jak nie było tak nie ma. Część mieszkańców pyta: dlaczego? Wielu liczyło, że prace ruszą już na wiosnę.
- Kilka razy się pytałem co z tym boiskiem. Pytałem m.in. sołtysa i burmistrza. Jedną z odpowiedzi jakie otrzymywałem było, że „zapytania zostały wysłane do ewentualnych wykonawców” - mówi Sebastian Zieliński jeden z członków rady sołeckiej oraz kontrkandydat obecnego sołtysa - Mariana Piaseckiego - w ostatnich wyborach na szefa sołectwa.
- Z tego co wiem to do teraz żadne zapytania ofertowe nie zostały wysłane. Chcą to boisko robić na zimę? - pytał S. Zieliński.
Na zebraniu w sołeckiej świetlicy pojawiło się sporo mieszkańców jak się jednak okazało za mało aby rozpocząć je w pierwszym terminie. Po pół godzinie - drugi wyznaczony termin spotkania - w świetlicy zawrzało. Wzajemne pretensje niestety nie dotyczyły tylko spornego tematu boiska ale także wielu spraw czysto ludzkich i międzysąsiedzkich.
Wracając jednak do sedna sprawy zgodnie z prawdą sołtys stwierdził, że czas na wykorzystanie FS jest do końca grudnia. Według niego boisko owszem będzie robione... ale jesienią. - Według mojej wiedzy to najlepszy termin na sianie trawy - mówił Marian Piasecki próbując bronić niewygodnej pozycji na jakiej się znalazł. Wszak przyznać jednak trzeba również oponentom sołtysa gdyż zapytania ofertowe do wykonawców gmina skierować mogła już dawno, a sołtys jako szef sołectwa mógł tego dopilnować. Gdyby tak się stało na pytania mieszkańców mógłby odpowiedzieć konkretnymi datami i informacjami co, kiedy i jak zostanie wykonane. Tego niestety zabrakło i fakt ten bardzo sfrustrowało część uczestników wiejskiego spotkania.
Na zebraniu obecny był również Mirosław Piasecki, asystent społeczny posła z ruchu Kukiz’15 Bartosza Józwiaka. O pomoc w kwestii boiska do posła zwrócił się wcześniej już wspomniany Sebastian Zieliński.
- Zapomnijcie o przeszłości i idźcie dalej. Zdecydujcie co teraz z boiskiem - apelował do kłócących się na sali ludzi asystent posła Kukiz ‚15. - Spotkałem się z burmistrzem Dolska i ten zapewnił mnie, że zapytanie ofertowe zostało dzisiaj wysłane. Nie kłóćcie się więc tylko zdecydujcie co dalej - mówił Mirosław Piasecki.
Koniec końców ustalenie wiejskiego spotkania było w zasadzie jedno, a mianowicie trzeba poczekać na informacje od potencjalnych wykonawców - za jaką kwotę i w jakim terminie bosko może być zrobione. Z naszych informacji wynika, że gmina z burmistrzem nadzorującym sprawę zapytanie skierowała do dwóch firm - jednej z gminy Śrem i drugiej lokalnej.
Trzeba jednak na koniec dodać, że urzędnikom w piątek zapytań wysłać się nie udało. Pisma według zapewnień wysłane zostały w poniedziałek.
Na koniec dodamy, że już po ukazaniu się artykułu w papierowym wydaniu "Tygodnika Śremskiego" na przyszłym boisku w Ostrowiecznie ruszyły prace porządkowe. Do pracy "w czynie społecznym" ruszyło część mieszkańców wsi. Teraz pozostaje czekać na odpowiedzi przedsiębiorców, do których rozesłane zostały zapytania ofertowe i ustalenie szczegółów dotyczących powstania boiska.
Boisko w Ostrowiecznie - problem, który się rozwiązuje
Krotoszyn kompletnie sparaliżowany przez wodę:
Źródło: gloswielkopolski.pl / x-news
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?