Budowlane plany śremskiej spółdzielni

Spółdzielnia Mieszkaniowa w Śremie już dawno postawiła sobie za cel właściwe wykorzystanie posiadanych w mieście terenów. Na jednym z nich przy ulicy Paderewskiego, być może już niedługo powstanie nowy blok mieszkalny.

- To będzie jeden budynek, wyglądający jak dwie połączone ze sobą bryły - opisuje nową inwestycję prezes Spółdzielni Mieszkaniowej, Marek Chmiel. Według informacji jakich udzielił „Tygodnikowi Śremskiemu”, nowy blok mieszkalny składać się będzie z czterech kondygnacji plus garażu podziemnego. Łącznie znajdzie się tam miejsce dla czterdziestu ośmiu mieszkań i trzydziestu czterech miejsc parkingowych. - Mieszkania różnią się od siebie wielkością. Zainteresowani znajdą tam małe metraże, te nieco większe i duże - mówił Marek Chmiel.

Według prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej potrzeby lokalowe w naszym regionie są całkiem spore. Wydaje się, że widać odzwierciedlenie tych tej opinii w liczbie potencjalnie zainteresowanych mieszkaniem w bloku, który być może powstanie na ulicy Paderewskiego. - Interesanci już od jakiegoś czasu w dziale członkowskim spółdzielni składają swój akces do nabycia nowego mieszkania - mówił Marek Chmiel. - Są oni imiennie informowani o każdym ruchu związanym z tą inwestycją - kontynuował. Prezes Spółdzielni zaznaczył jednak, że na razie nie ma żadnych wiążących dokumentów czy umów przedwstępnych. Na to trzeba będzie poczekać co najmniej do momentu wyłonienia w przetargu wykonawcy inwestycji.

Jak na razie nie można też być pewnym formy prawnej jaką będą miały przyszłe mieszkania. - Walne zebranie upoważniło zarząd do zbywania mieszkań w tym budynku w oparciu o ustawę deweloperską - powiedział Marek Chmiel. - Możemy z tego korzystać, ale to nie jest jedyne wyjście. Mamy możliwość także ustanowić tam spółdzielcze prawa lokatorskie - dodał prezes Spółdzielni.

Marek Chmiel przyznał, że wszystko to będzie zależało od wyników przetargu i ceny jaką wykonawca zaproponuje Spółdzielni. - Nie ukrywam, że lokatorskie prawo będzie można nabyć wpłacając część ceny i od razu zamieszkać w nowym lokum - mówił. - Natomiast zbycie deweloperskie to zapłata całej ceny. W tej sytuacji zainteresowani mogą zaciągnąć indywidualny kredyt i go potem spłacać - kontynuował prezes Spółdzielni Mieszkaniowej.

Już na ten moment widać, że śremska Spółdzielnia skłania się w stronę jednej z form zbycia nowych mieszkań. Marek Chmiel wspominał o korzyściach, jakie daje sprzedaż deweloperska. - Spółdzielnia jest specyficznym przedsiębiorstwem - ma prawo uzyskiwać zyski ze swojej działalności. Wybranie opcji deweloperskiej to zysk i kolejne inwestycje dla mieszkańców, jak chociażby rozbudowa osiedlowej infrastruktury - mówił prezes Spółdzielni. Po chwili dodaje jednak, że z pewnością mniej majętni zainteresowani ucieszyliby się z ustanowienia spółdzielczych praw lokatorskich.

Przetarg na budowę bloku mieszkalnego odbędzie się 24 sierpnia tego lata. Jak do tej pory zgłosiła się jedna firma budowlana. Teraz czeka ją sporządzenie szesnastu kosztorysów. Marek Chmiel w rozmowie z „TŚ” przyznał, że jeśli tylko jedno przedsiębiorstwo będzie zainteresowane ofertą Spółdzielni, przetarg będzie trzeba unieważnić. W ostateczności, komisja przetargowa może jednak rozpocząć negocjacje.

Kot, który wie jak zrobić prawdziwą demolkę