Burmistrz Śremu zwołał nadzwyczajną sesję. Radni opozycji nie przyszli

O zwołaniu XV sesji nadzwyczajnej rady miasta dowiedzieliśmy się we wtorek, 17 marca. Sesję zwołano na wniosek burmistrza Śremu. W czwartek natomiast okazało się, że radni opozycji nie mają zamiaru wziąć w niej udziału. W oficjalnym piśmie do przewodniczącej rady miasta, Katarzyny Sarnowskiej czytamy:

W imieniu Klubu Radnych PiS, Klubu Radnych KWW Piotra Mulkowskiego oraz radnego KWW Zawsze dla Śremian pragniemy wyrazić naszą dezaprobatę do zwołanej na dzień 19 marca 2020 roku sesji nadzwyczajnej. Sytuacja w kraju, związana z pandemią koronawirusa, jest szczególnie kryzysowa. W tej sytuacji narażanie radnych oraz pracowników Urzędu Miejskiego na wspólne spotkanie i odbycie debaty nad nadaniem nazwy ulicy oraz ustanowieniem nowych przystanków autobusowych wydaje się dalece nieodpowiedzialne. Z uwagi na szczególny rodzaj sesji nadzwyczajnej, powinno zwoływać się ją tylko w wyjątkowych sytuacjach, w których  np. niepodjęcie uchwały mogłoby narazić gminę na poważne konsekwencje, a lektura dostępnych rozstrzygnięć nadzorczych wskazuje, że jest niedopuszczalne rozstrzyganie w trybie nadzwyczajnym spraw, które mogą być załatwiane w ramach sesji zwyczajnej.

Radni zarzucają burmistrzowi, że naraża ich na niebezpieczeństwo. Swoją absencję radny Grzegorz Wiśniewski tłumaczy poważną sytuacja w Polsce. - Uważam, że mamy w tej chwili ważniejsze rzeczy do załatwienia - podsumowuje radny.
My z kolei zapytaliśmy przewodniczącą rady czy sesja mogła odbyć się online.

Rozważaliśmy takie rozwiązanie. Niestety przepisy prawa ograniczają nas w tej kwestii

- wyjaśnia Katarzyna Sarnowska.

Tymczasem burmistrz Adam Lewandowski nie krył rozgoryczenia decyzją radnych opozycji.

Nie możemy chować głowy w piasek. Gmina i mieszkańcy oczekują od nas decyzji. Moją misją jest to, by służyć społeczeństwu

- mówił burmistrz.

Adam Lewandowski decyzję o zwołaniu sesji nadzwyczajnej argumentował wypełnianiem obowiązków rady.

Mamy do czynienia ze stanem zagrożenia epidemicznego. Ten stan obejmuje cały świat. Nie możemy przestać wykonywać swoje czynności. Ja pracuję codziennie. Musimy stanąć na wysokości zadania. Kto ma działać jeśli nie wybrani w powszechnych demokratycznych wyborach organy?

- pytał wzburzony.

Burmistrz podkreślał, że nie wiadomo do kiedy taka sytuacja potrwa.

Mogą to być dwa tygodnie, 6 tygodni albo cztery miesiące. Nie możemy wszystkiego pozostawić przypadkowi. Musimy reagować i myśleć co stanie się po okresie epidemii. Ludzie martwią się o teraźniejszość, ale musimy myśleć o przyszłości. Musimy zachować ciągłość zarządzania

- dodał Adam Lewandowski.

Opozycja odmawiając udziału w posiedzeniu sugerowała, że omawiane będą tylko nowe nazwy ulic i ulokowanie przystanków. Radni podpierali się argumentem, że sesja nadzwyczajna zwoływana jest tylko w przypadku nadzwyczajnych spraw. A do takich, ich zdaniem nie należą nazwy ulic czy nowe przystanki. W tym temacie inne zdanie ma burmistrz. - Te nazwy ulic dotyczą podmiotu gospodarczego, który chce uruchomić swoją działalność. Uchwała mu w tym pomoże. Chodzi o sto miejsc pracy - tłumaczył.

Pełen wykaz uchwał przegłosowanych przez radnych 19 marca, podczas XV nadzwyczajnej sesji znajduje się pod tym linkiem.

Tymczasem radni opozycji w swoim piśmie do przewodniczącej rady apelowali o dyskusję nad kwestiami, które ich zdaniem są w tej chwili konieczne:

1. Ulgi dla przedsiębiorców w opłacie podatku od nieruchomości oraz podatku od środków transportowych na czas tej trudnej dla wszystkich sytuacji.
2. Rekonstrukcja budżetu w kierunku zabezpieczenie środków na niemal pewny spadek dochodów budżetowych oraz ich obecne racjonalne wykorzystanie.
3. Zabezpieczenie środków na wsparcie służb ratowniczych, które narażają siebie i bliskich w tym trudnym okresie, w tym również dla Śremskiego Szpitala.

XV nadzwyczajna sesja rady miasta trwała godzinę. Na jej koniec burmistrz zdał relację z sytuacji zagrożenia epidemicznego w gminie Śrem oraz wyjaśnił podstawy swoich decyzji dotyczących zmniejszenia liczby kursów autobusów komunikacji miejskiej czy zamknięcia placów zabaw i zewnętrznych siłowni.