Zawody wędkarskie dla członków wielkopolskiego PZW w Śremie
Otwarte spinningowe zawody wędkarskie o Puchar Burmistrza Śremu wystartowały wcześnie, bo już około godz. 6.30. O tej porze właśnie na prawym brzegu Warty w Śremie pojawił się namiot z biurem zawodów, gdzie przed wyruszeniem na stanowiska meldowali się poszczególni zawodnicy. W sumie w wędkarskich zmaganiach przygotowanych przez Koło PZW Śrem-Miasto udział wzięło 28 zawodników, w tym kilka osób spoza Śremu.
Z wyjątkiem chłodnego poranka, który nad wodą amatorów ryb powitał szronem i gęstą mgłą, pogoda dopisała wędkarzom. Niedziela okazała się słoneczna i sprzyjała zmaganiom nad wodą.
Na podium zawodów wędkarskich dwóch wędkarzy spoza Śremu
Najlepszym wędkarzem w niedzielnych Otwartych spinningowych zawodach wędkarskich o Puchar Burmistrza Śremu okazał się niestety nie śremianin, a przedstawiciel Koła PZW z Rogalina - Arkadiusz Piątkowski. Wyłowił on z Warty w sumie dziewięć ryb, a najdłuższa z nich osiągnęła 25,4 cm. Łącza ilość punktów zdobytych przez pana Arkadiusza to 1520, co zdecydowanie plasowało go na pozycji lidera i to właśnie on wrócił do domu z pucharem.
Drugie miejsce zajął Jan Kosiński z PZW Zaniemyśl. Wędkarz z Zaniemyśla wyłowił dwie ryby, a najdłuższa z nich osiągnęła 51,2 cm. Łącznie pan Jan zdobyło 1050 punktów i zajmując drugie miejsce, do domu wrócił z bonem upominkowym na kwotę 400 złotych.
Trzecie miejsce natomiast przypadło przedstawicielowi gospodarzy, czyli Kołu PZW Miasto-Śrem, czyli Zbigniewowi Pieprzykowi. Wędkarz ze Śremu wyłowił jedną rybę o długości 51,5 cm. Pan Zbigniew dzięki tej jednej wyłowionej rybie uzbierał 850 punktów.
Nagrody wędkarzom, a w szczególności Puchar Burmistrza Śremu, wręczył burmistrz Adam Lewandowski.
Przegrana walka o zwycięstwo w Otwartych spinningowych zawodach wędkarskich o Puchar Burmistrza Śremu
Podium mogło ułożyć się zupełnie inaczej, jednak największej ryby tych zawodów z wody nie udało się wyjąć. Po około 1,5 godzinnej walce Tomasz Nowak z PZW Śrem-Maisto stracił największą rybę zwodów.
Myślę, że to był sum. Mógł mieć z 1,5 metra długości - mówi Tomasz Nowak i jednocześnie dodaje, że sumy to nie są jego ulubione ryby jeśli chodzi o wędkowanie. - Jeśli chodzi o wędkowanie to zdecydowanie wolę spinningi. Poza tym uwielbiam łowić okonie - dodaje nasz rozmówca.
Jak zdradził nam w rozmowie Tomasz Nowak na temat jego wędkarskiej pasji, to zdecydowanie bardziej lubi on łowić na wodzie płynącej, niż na jeziorach czy stawach. Jak sam stwierdza, został wychowany na Warcie i kocha tę rzekę.
Warta jest ciężką wodą do łowienia ryb, ale potrafi to wynagrodzić. Niestety dostępy do wody są coraz gorsze, trzcina pozarastała brzegi i trudno się dostać do wody - mówi pan Tomasz.
Co ważne i jak podkreśla pan Tomasz, to wszystkie złowione przez niego ryby wracają do wody i to jak najszybciej.
A co można złowić w Warcie? Jak wymieniają nam spotkani na zawodach wędkarze, są to oprócz sumów m.in. okonie, sandacze, płotki oraz szczupaki, które po kilku słabych latach znów jest w wodzie więcej.
Przeczytaj również na Śrem NaszeMiasto.pl:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?